Dzięki za odpowiedź!
DDO nieco ostatnio przymiera (
http://ddoracle.com/Traffic.html) i jeżeli znienawidzony Warner Bros dalej będzie zarządzał projektem jak pies ogrodnika (Widzisz Wąski coś narobił? Urwałeś kurze złote jaja!) to w grze ostanie się co najwyżej garstka sentymentalnych graczy. Jedyna zaleta to taka, że społeczeństwo DDO się mocno klaruje i dojrzewa.
O dziwo nasza inicjatywa pozwoliła już na zrzeszenie kilku polskich gildii na paru serwerach i przyciągnęła paru graczy (nawet kilku do naszej na Argo - stuknęliśmy 160 lvl, zaczęliśmy robić static groupy), niemniej nie jest to jeszcze takie community jakim mogą pochwalić się inne MMO vide LOTRO
Co do Eberronu to DDO mocno zaczyna drążyć Zapomniane Krainy i adoptować inne znane przygody. W następnym updejcie będzie Świątynia Pierwotnego Zła
Forgotten Realms zburza nieco wizerunek magii i pary, ale za to działa na sentymentach graczy pamiętających Baldura, Newerwintera, IWD czy właśnie Świątynię Pierwotnego Zła. Nawet muzyka w obecnym Eveningstarze jest taka.. Baldurowa [albo jak wolisz Shire'owa
]
Praca nad portalem wre, zobaczymy jaki przyniesie efekt.