Pages: [1]
  Print  
Autor Topic: Flash: Kaon Under Siege; Hard Mode - taktyka.  (Read 1762 times)
Ozzi
Wojownik Twierdzy
Przybysz
*
Offline Offline

Wiadomości: 43



« on: January 28, 2012, 01:40:16 AM »

Kaon Under Siege


Słów kilka o "standardowych" mobkach bo są niestandardowe i trzeba na nie zwrócić uwagę.

Strong Mercenaries: swoją linką łapią i unieruchamiają do czasu aż ktoś tego nie przerwie; unieruchamiać przed walką jeśli tylko się da, jeśli natomiast atakują w grupie z zaskoczenia zwracać uwagę na to czy kogoś nie złapały i jak najszybciej stunować / przerywać.

Strong Fatty (Grubas) :) - wybuchają po zgonie, tank powinien się w miarę możliwości odciągać je od grupy, reszta grupy powinna starać się trzymać od nich z daleka tuż przed zgonem.

Elite / Strong Screamer: swoim krzykiem nie tylko zadają dość spore obrażenia ale jeszcze odrzucają na kilkanaście metrów w tył; uważać żeby walcząc z nimi mieć za plecami wolne pole / ścianę a nie mieć grupy mobów która jeszcze nie włączyła się do walki.


Boss 1:

"Turret".

Nie do końca boss w standardowym tego słowa znaczeniu, za przeciwnika mamy tu kilka fal rakhghouli. Walka toczy się wokół działa (jego użycie zaczyna walkę, sama kontrola działa ogranicza się do jego kierowania w odpowiednią stronę). Jeden ze sposobów to posadzenie na dziale tanka (obsługujący działo generuje w tej walce najwięszą ilość hate), pozostała część drużyny chowa się we wgłębieniu na prawo od miejsca z którego doszliście do miejsca walki.
Druga metoda to posadzenie na dziala jednego z dps-ów, drugi z dps-ów i healer stoją obok działa a tank schowany w zagłębieniu tauntami wyciąga z tłumu niestandardowe mobki i obsługujący działo i pozostała część party skupia się na jak najszybszym zabiciu tak pulniętego inwentarza.

Podczas samej walki ciężko mówić o taktyce, po prostu uważać na niestandardowych przeciwników, w całym zamieszaniu podczas tej walki potrafią nieźle namieszać, podstawa to stała komunikacja w grupie.


Bug: na tą chwilę jest na tą walkę sposób który prawdopodobnie zostanie naprawiony w którymś z najbliższych patchy. :)

Cała grupa przed uruchomieniem działa wchodzi na podwyższenie które znajduje się na prawo od ściany która wybucha po zakończeniu walki - dochodząc do miejsca walki trzymajcie się cały czas prawej strony, dość szybko traficie do zaułka do którego trzeba się dostać skacząc. Stojąc w tym miejscu podczas walki nie będziecie atakowani, moby podbiegną do Was ale nie będą wskakiwać na podwyższenie i nie będą Was atakować; trzeba jedynie zwracać uwagę na mercenaries którzy mogą Was przyciągnąć do siebie linką.


Boss 2:

Behemoth

Walka toczy się na placu wokół którego przy latarniach rozstawione są beczki z materiałami wybuchowymi. Kilkukrotnie podczas walki boss staje się niewrażliwy na ataki (komunikat o "frenzy"), trzeba go wtedy jak najszybciej podprowadzić go pod któryś z tych ładunków i zdetonować go. Nie wiem czy to kwestia tego że ja przeoczyłem taki komunikat, tudzież tego że podczas walki moje party zdetonowało ładunek w złym momencie ale zdarzyło mi się, że Behemoth przestał odnosić obrażenia bez komunikatu o "frenzy", zwróćcie na to uwagę choć jak mówię - może to być moja wina błędnie zinerpretowanych wydarzeń na ekranie. :)

Boss ma mocny atak aoe dlatego całe party poza tankiem powinno starać się unikać jego ciosów, dodatkowo cios po którym tank leci wysoko w powietrze resetuje hate, na to też trzeba zwrócić uwagę.


Opcjonalny boss:

KR-82 Expulser .

Aktywując po drodze 6 "latarń" aktywuje się opcjonalnego bossa. Walka jest trudna ale temu bossowi w odróżnieniu od wszystkich innych bossów na hardzie nie włącza sie rage (albo włącza się po naprawdę długim czasie, ja w każdym razie tego nie doświadczyłem).

Standardowa taktyka to podciągnięcie na starcie bossa na środek placu na którym boss stoi - daje to czas na targetnięcie add'ów które boss spawnuje a które pojawiają się w miejscu w którym boss stoi przed walką. Boss spawnuje 3 add'y przy około 66% i 33% swojego paska życia. Dwa usypiamy, trzeciego tank podciąga w okolice bossa, jeśli tego nie zrobi boss grzeje rakietami a to naprawdę boli. Po ubicu pierwszego, powtarzamy operację z drugim i trzecim. Addy biją niewiele słabiej od bossa i healer ma przy tej walce mase pracy.

Przy pojawieniu się drugiej fali pomocników można rozważyć taktkę uśpienia wszystkich 3ech (o ile pozwala na to skład party) i ubicie bossa zanim się obudzą; w praktyce jest to trudne do wykonania i zależy od tego w jak dobry equip ubrani są obaj "dps-i" w party. Jeśli to się nie uda - postępujemy jak w przypadku pierwszej fali.

Inna metoda na tegoż bossa jest trochę "lewa" i prawdopodobnie zostanie uniemożliwiona przy okazji któregoś z kolejnych patchów; w tej chwili jednak działa i można z niej swobodnie korzystać. Na czym polega? Na pulnięciu bossa na plac przed korytarzem prowadzącym na skwer na którym walczyliście z Behemothem. Korzystając z faktu że bossowi nie włącza się rage a add'y spawnują w punkcie startowym po pulnieciu go na ten placyk średnio wyekwipowane party powinno być w stanie ubić go zanim pomocnicy pokonają całą tą trasę i dotrą do Was. Jak się domyślacie metodę można dowolnie modyfikować w zależności od możliwości party, jęsli nie dacie rady ubić go po pulnięciu w to miejsce można zawsze pulnąć go dalej. Po ubiciu bossa trzeba sobie oczywiście nadal poradzić z pomocnikami (zalecam podniesienie dropa zaraz po ubiciu bossa, ekran przesłoni Wam okienko z lootem ale zdarzyło mi się całkiem stracić drop po tym jak addy nas ubiły a po powrocie do instancji boss był ubity ale nie było możliwości podniesienia nagrody).


Finałowy boss:

Commander LK'Graaght, G'Klarg, Chak Aghakh

Tylko środkowy mob (Commander) z finałowej trójki jest "tauntowalny" ale też właśnie tank powinien cały czas skupiać jego uwagę na sobie, inaczej boss grzeje z maszynówy do healera i walka szybko się kończy. Kolejność bicia - prawy (G'Klarg), lewy (Chak Aghakh), środkowy (Commander LK'Graaght). Tank ustawia się z przodu, reszta włazi bossom na plecy. Po uśmierceniu każdego z bocznych przydupasów pojawia się stadko pomocników (tank w tym momencie powinien podbiec do schodów i starać się tam je zatrzymać), mobków słabych pojedyńczo jeśli jednak dacie im czas na rozbiegnięcie sie po polu walki wpadniecie w kłopoy goniąc każdego pojedńczo i tracąc czas potrzebny na ubicie głównych bossów; a czas jest tu bardzo istotny bo rage załącza się szybko. Dlatego warto wszelkie ataki aoe oszczędzać na wspomnianą "szarańczę". Tank powinien starać się oszczędzać wszystkie buffy do obrony na koniec, bo istnieje możliwość że pod koniec walki będzie musiał tankować bossa z załączonym "rage mode".
Pages: [1]
  Print