Pages: [1]
  Print  
Autor Topic: Chanter jako Tank?  (Read 6283 times)
Archoon
Jeździec
**
Offline Offline

Wiadomości: 99


Archoonn


« on: December 08, 2009, 10:46:33 AM »

Chciałem się pochwalić, tym co wczoraj miało miejsce.
Otóż wczoraj po raz pierwszy byłem w pierwszej instancji abyssa.
Mieliśmy party (25-27 lvl): Templar, Cleric, Spiritmaster, Ranger, Assassin i ja na Chanterze.

Od samego początku szło nam źle. Tank zupełnie nie ogarniał swojej roli w party, ranger pullował niepotrzebnie mobki przez co było kilka zgonów i raz wipe.
Po wyczyszczeniu jakiś 20% instancji tank dał za wygraną, wyszedł z party i się wylogował (a szkoda, bo potem dropła fajna zbroja Plate którą ja wyrolowałem, a tak to tank by ją dostał).
No i w tym czasie podjęliśmy jedyną słuszną decyzję, że ja moim Chanterem zostanę tankiem :P
Pomysł wydał mi się dość szalony, tym bardziej, że ja nigdy nie tankowałem w żadnej grze RPG, a co dopiero w AIONie (zawsze we wszystkie RPG grałem magami). Poza tym chanter to nie tank, chodzi w chain a nie plate i na dokładkę nie ma skilli trzymających aggro. Poza tym to była moja pierwsza instancja w AION, której nie znałem.
No i tym sposobem przypadła mi w tym momencie rola lidera party i zaznaczania kolejności mobków do bicia i roota (sleepa nie było bo nie było maga w party). Też tego nigdy wcześniej nie robiłem. Same nowe rzeczy wczoraj mnie spotkały :P

I tu małe zdziwienie. Od kąd zostałem tankiem na Chanterze i liderem party, to zaczęło nam iść lepiej i szybciej :)
Fakt, zrobiłem kilka błędów, jak np. raz zaznaczyłem mobka archera do roota, a mele do atakowania... co spowodowało zgon cleryka. Ale drugi raz już takiego błędu mam nadzieję nie zrobię.

Podsumowując ciekawa jest rola chantera w party jako main tanka. Chyba sprawdziłem się dobrze, a na pewno lepiej niż ten templar co był na początku w party i nie ogarniał za bardzo swojej postaci. Mało brakowało a byśmy main bossa tej instancji ubili, tylko że ranger i assasin musieli się wcześniej zbierać, a ja ze spiritmasterem i clericiem nie daliśmy we 3 rady. Ale próbowaliśmy ::) :P

Po wczorajszym widzę, że na 25-27 lvl mogę spokojnie robić za tanka w party :) Ale domyślam się, że na wyższych lvl nie będzie tak łatwo :(
Ale na moim 27 lvl tą instancje spokojnie mogłem tankować Chanterem. Tym bardziej, że ja noszę seta Titanium Chain z 23 lvl (cały niebieski, tylko buty zielone), a tamten Templar co sobie poszedł miał randomowy gear biało/zielony plate. Ciekawe czy ja na Chanterze nie miałem czasem więcej P.Defa niż on :P

Wprawdzie skilli do trzymania aggro nie mam, ale niebieski staff 25 lvl robił swoje, tym bardziej, że mam gear nastawiony na Critical Hit (15 manastonów +10, i jeszcze trochę z itemów) co pozwoliło mi budować takie aggro, że moby się ze mnie raczej nie urywały :) Po prostu zawsze ja zaczepiałem moba, potem pakowałem mu ze 3-5 skilli i dopiero po tym inni z party zaczęli go bić. To pozwoliło mi na starcie uzyskać przewagę zbudowanego aggro, że chyba przez całą instancję tylko 2 razy się mob ze mnie urwał.

A tak poza tym, to było miło wczoraj trochę lepiej poznać swoją postać. W roli tanka nigdy nie byłem. I muszę przyznać, że postać chantera nie jest taka prosta w prowadzeniu jak mi się na początku wydawało.
Niby to support, rzuci buffki i ma z głowy. Ale tak nie jest.
Fajnie kiedyś Raj napisał:
Quote from: Raj
Błędem jest patrzenie na Chantera jako na hybrydę. Chanter to Chanter.
Myśląc o hybrydzie mamy na myśli coś jak ArchMage z Warhammera - który może sie "ustawić" na leczenie lub na dmg.
Tymczasem Chanter nie ma takiej możliwości. On nie da rady się ustawić pod coś, jest po prostu po trochę od wszystkiego.

To jest buffer, debuffer, offhealer, offdps i offtank. I wszystkie te zadania spełnia równocześnie, w każdej chwili mogąc płynnie przejśc do innego priorytetu.

Dlatego dobre granie Chanterem jest takie trudne - dps sobie wali wskazany cel, healer patrzy tylko na wskaźniki zdrowia i leczy, tank dba o utrzymanie agro i ewentualnie sie rozgląda czy jakiś nowy mobek nie podłazi i nie bije medyka.

Zaś dobry Chanter robi to wszystko równocześnie!
I to ostatnie zdanie chyba najlepiej oddaje rolę Chantera w AIONie.
Kryszpin
Wojownik Twierdzy
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 121


« Reply #1 on: December 08, 2009, 08:43:08 PM »

Swietny opis... az kusi mnie zeby ruszyc alta chantera
Archoon
Jeździec
**
Offline Offline

Wiadomości: 99


Archoonn


« Reply #2 on: December 10, 2009, 09:49:56 AM »

Tylko Kryszpin uprzedzam, że Chanter sobie nieźle radzi jako tank, przy kilku założeniach.
Po pierwsze, to w mojej historii tamten Templar co był na początku w party, to wg mnie kompletnie nie ogarniał swojej postaci :P Więc zamiana kompletnie nie ogarniętego Templara, na bardziej ogarniętego Chantera wiele pomogła sama z siebie :)
Do sukcesu Chantera jako tanka przyłożyło się też to, że miałem topowe itemy jak na swój level, w przeciwieństwie do reszty party, przez co zadawałem dość dużo DMG, na tyle dużo aby utrzymać aggro i aby nikt nie zerwał swoim dmg aggro ze mnie.

Druga sprawa, to to, że o ile na 25-27 lvl Chanter sobie radzi jako tank, bo boss jednym hitem ściąga mi max 50% HP, to z opinii znajomych Chanterów na wyższych levelach nie jest to już możliwe, gdyż w okolicy 35-40 lvl niektóre bossy potrafią mieć Chantera na jednego hita :( Wtedy tankować może tylko i wyłączne Templar.

Rolą Chantera w party to wspomaganie, a nie tankowanie :P I na tym polega trudność w prowadzeniu tej postaci, że non stop muszę analizować wszystko co się dzieje w grupie. Healer musi dbać o healowanie innych, ew. martwić się o siebie gdy ścągnie na siebie mobka. DPS po prostu wali z czego popadnie. Tank tankuje i pilnuje aggro i healerów. No i tank nie musi patrzyć na paski HP reszty party, bo to nie jest jego rola. DPS też nie musi sobie zawracać głowy z tym jak sobie tank radzi czy healer, bo ma tylko dbać o duży DPS i ew. jak coś go zagruje to dbać o swoje HP.

A ja na swoim Chanterze to po rzuceniu buffków muszę dbać o to wszystko. W zależności od sytuacji zmieniać Mantry. Analizować sytuację tanka i w razie jak się aggro ściągnie to coś robić. Patrzeć jak sobie healer radzi, bo gdy nie daje rady, to ja muszę offhealować. A w międzyczasie powinienem DPSować... dbając o to, aby mieć stale zapas many na jakieś nieprzewidziane sytuacje. Jak ktoś nie potrafi ogarnąć wszystkich tych ról jednocześnie, to nigdy nie będzie dobrym Chanterem. I dla tego gra Chanterem coraz bardziej mi się podoba, bo jest bardzo wymagająca, często są zwroty akcji i o monotonii typu F1, F2, F1, F2... można zapomnieć :P
Kryszpin
Wojownik Twierdzy
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 121


« Reply #3 on: December 10, 2009, 02:42:10 PM »

Tez mi sie to podoba.
W AoC gralem Bear Shamanem, jesli ktos gral to wie - tez taki healer z hotami ktory musi walczyc - zeby leczyc.

Ale na razie dociagne do 50 spiritmastera, z ciekawszych postaci - jeszcze zostaje mi gladiator.
Natomiast - kompletnie nie podchodza mi scout's i to chyba w zadnej z gier.

Rainfall
Przybysz
*
Offline Offline

Wiadomości: 29



« Reply #4 on: December 10, 2009, 10:05:18 PM »

Ja raz byłam na Eracus temple z Chanterem jako tank ;) ...chanter chyba nawet ma jakis skill co pochłania dmg?

Ale poza tym ta klasa jest na prawdę przydatna...te buffy dodające def i  regenerację ułatwiają sporo leczenie. Gdybym mogła to zawsze grałabym razem z Chanterem w party :)
Pages: [1]
  Print