Witam
mam mały problem, a że na forum sporo informatycznych głów się przewija, może któraś mądra głowa coś zaradzi...
Mam w domu dysk zewnętrzny na USB, na dysku zabezpieczam sobie zdjęcia, filmy itp inne pierdoły. W poniedziałek przestało coś tam stykać przy złączce USB, a że na szybko potrzebuje odczytać dane z tegoż dysku. Rozebrałem obudowę, odłączyłem dysk od płytki i podłączyłem bezpośrednio do kompa... Dysk ładne wykryło w Biosie, wykrył go Windows, jednak nie mogę nic z niego wczytać. Dysku nie widać w Moim Komputerze a jedynie przy uruchomieniu Zarządzania Dyskami. Pokazuje jednak że dysk nie jest zainicjowany. Jeśli dobrze zrozumiałem jeśli go "zainicjuje" będę musiał go sformatować i stracę wszystkie dane - czego zrobić nie mogę.
Czy da się jakoś podłączyć ten dysk do kompa i zczytać dane? Bardzo Ważne. Mam tam 90% danych mojej starej firmy + Zdjęcia z ostatnich 5 lat... W żaden sposób nie wchodzi w rachubę format.