Pages: [1]
  Print  
Autor Topic: Wstep. Zaginiona Dolina  (Read 7031 times)
Xabbu
cigrela sabmel
Forum Addict
*
Offline Offline

Wiadomości: 2234



« on: March 13, 2009, 02:05:33 PM »


Wstęp:


-   Król Fubar wszpominal cosz o wejściu do zaginionej doliny! – szepną Raj. Widać było ze nie jeden kufel piwa ma już za sobą tego wieczoru.
-   I to powód by się spić jak świnia – zapytał Gukwa, złośliwie uśmiechając się pod nosem.
-   Ooooty pomiocie ludzki, śmiesz twierdzić ze jesztem piany? Ja ci zaraz pokaże gdzie twoje miejsce zakapeluszony luzaku – Raj próbował się podnieść, ale nogi odmówiły mu posłuszeństwa i ciężko osunął się na krzesło.

 Trygona przyglądała się całemu zajściu, cicho siedząc w kacie karczmy.  Obok niej siedział Louis i bezwstydnie wlepiał swój wzrok w jej piersi…

-   To co? Trzeba by się przejechać do Avelorn i to sprawdzić! – sypnęła ostro Song, przerywając pijackie kłótnie.
-   No ba – Na mnie rzawsze możesz liczyć – odparł Raj. – Ale ten tutaj łowca, na pewno nam się nie przyda. Obdartus jeden!
-   Przestańcie już, hehe. Stawiam 100 zlota, ze nie raz ci tyłek jeszcze uratuje.

Nagle rozmowę przewały przeraźliwe wrzaski. Louis zerwał sie jak poparzony, przewracając stół przy którym siedział wraz z Trygona. Jego buty zostawiały wypalony ślad na dębowej podłodze karczmy.  Karczmarz zerwał się czując swad spalonego drewna i złowrogo popatrzył na czarodziejkę…

-   Juz zapomniałaś, jak przywołać meszczyzne do porządku bez magi? – sapnął do niej – Kto zapłaci za naprawy? Idźcie już z tad, klientów mi płoszycie.
-   Pożałujesz tego ruchu, dziewko – krzyknął Louis.

Trygona przejechała ręką po włosach, a te zdawały się przez chwile stanąć w płomieniach. Jej dłoń otoczyła pomarańczowa poświata, która nagle przeskoczyła na Louisa. Karczmarz gdzieś wybiegł w noc…

-   Przestańcie cholera!!! – Zbierać się zanim straże nas do lochów powtrącają. Jutro wymarsz…- Song przerwała, słysząc z hukiem otwierające się drzwi karczmy.
-   Szybko, barany, uciekać – krzyczał zasapany Klinkerhoffen – Ze tez was nawet na godzinę nie można zostawić samych.

Ciężko było nie zauważyć ze jego zbroja, założona była tył do przodu. Potargane włosy i szminka rozmazana na twarzy, doskonale mówiły gdzie te ostatnia godzinę spędził.
 
-   Co się tak gapicie!!! JAZDA, wiejemy – krzyczał Klink.

Banda wybiegła w rozgwieżdżoną noc otulającą Altdorf. Z dala było słychać, chrzest biegnących zbrojnych strażników poganianych przez karczmarza.  Louis zdążył tylko rzucić małą sakiewkę przez schody karczmy. Jego stopy widać nie odniosły większych obrażeń, bo uciekał najszybciej ze wszystkich.  Mijając Trygone, klepną ja w tyłek, po czym przyspieszył wyprzedzając resztę hihoczacych kompanów.

-   Agrrr, do diabla – syknęła Trygona. – Zabije za te zniewagę...

-      Czekajcie tchórzliwe ludzkie wypierdki - darł sie Raj, biegnący jak rozchybotana łódź rybacka za grupa - No rzesz do jasnej "#¤%&#¤ CZEKAJCIE - Krzyczał. 

 Song spojrzała na Gukwe i Klikerhoffena. Bez slow rzuciła czar milczenia na pijanego krasnoluda, a ci podbiegli do niego i chwycili pod ramie z obu stron.  Komicznie musiała wyglądać ta grupa znajomych kiedy tak biegli ulicami stolicy. Trygona ścigająca, napalonego Louisa daleko z przodu i dwóch ludzi biegnących z krasnoludem merdającymi nogami w powietrzu, który najwyraźniej darł się w niebo glosy niesłyszalnym krzykiem,  uciszony czarem.
   Song biegła, co chwile obracając się za siebie - Nasz koniec jest blisko, lecz na pewno nie w lochach stolicy - myślała.

 .c.d.n.
RAJ
Wojownik Twierdzy
Bohater
*
Offline Offline

Wiadomości: 673


« Reply #1 on: March 13, 2009, 03:12:18 PM »

ja pijany?!?! ja??? :)
ladny poczatke... :)
kurcze, jak nic wkrotcce bedzie u nas kolko literackie
Xabbu
cigrela sabmel
Forum Addict
*
Offline Offline

Wiadomości: 2234



« Reply #2 on: March 13, 2009, 03:25:47 PM »

ja pijany?!?! ja??? :)
ladny poczatke... :)
kurcze, jak nic wkrotcce bedzie u nas kolko literackie

Mam nadzieje ze się nie obrazicie za tak bezpośredni text  ;)  Akurat Twoja postać najbardziej mi do tego typu zachowania w opowiadaniu pasuje ;)

 More to come. Natchnienie jest, tylko czasu trochę trzeba.
thoern
Wojownik Twierdzy
Mędrzec
*
Offline Offline

Wiadomości: 589


« Reply #3 on: March 13, 2009, 03:29:06 PM »

Pragne poprzec Raja w jego oburzeniu, nie istnieje cos takiego jak pijany krasnolud  ;D. To wszystko sa pomowiania roznych podejrzanych dlugouchych osobnikow  ;) (i Klinka)
RAJ
Wojownik Twierdzy
Bohater
*
Offline Offline

Wiadomości: 673


« Reply #4 on: March 13, 2009, 04:33:33 PM »

niech bedzie ze pijany... bylo nie bylo ześmy na Klinka dluższy czas czekali i dwie beczulki pękły ... znaczy ja je pęknąłem ... :P
Gukwa
Wojownik Twierdzy
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 159



« Reply #5 on: March 13, 2009, 05:07:56 PM »



-   Szybko, barany, uciekać – krzyczał zasapany Klinkerhoffen – Ze tez was nawet na godzinę nie można zostawić samych.

Ciężko było nie zauważyć ze jego zbroja, założona była tył do przodu. Potargane włosy i szminka rozmazana na twarzy, doskonale mówiły gdzie te ostatnia godzinę spędził.
 
-   Co się tak gapicie!!! JAZDA, wiejemy – krzyczał Klink.


Ja mam tylko pytanie gdzie Song widziałeś te włosy potargane u Klinka?   :) ;) :D ;D

Opowiadanie naprawde super.
Czekam z niecierliwościa na ciąg dalszy ;)
Klinkerhofen
Wojownik Twierdzy
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 247



« Reply #6 on: March 13, 2009, 07:19:43 PM »

To były włosy na klacie Gukwa... noż trochę wyobraźni ;) Raju, jak to mówią co nagle, to leje jak z cebra. Miałem do przedyskutowania parę wątków z jedną adeptką Priestowego fachu. A że nie była zbyt pojętna mimo ewidentnego zaangażowania, to trochę mi to zajęło.
Trygona
Weteran
**
Offline Offline

Wiadomości: 177



« Reply #7 on: March 13, 2009, 07:24:24 PM »

"... tył do przodu ..." więc raczej włosy na plecach  :P wieczorem się je wypali przyświecając Song przy kolejnym rękopisie ...
Xabbu
cigrela sabmel
Forum Addict
*
Offline Offline

Wiadomości: 2234



« Reply #8 on: March 13, 2009, 08:38:45 PM »

Ciesze sie ze sie podoba. ;)

 Klink wylysieje w trakcie przygody ,)

 Pozdrawiam. Wiecej nie zdradze.
yacah
Bohater
***
Offline Offline

Wiadomości: 794



« Reply #9 on: March 13, 2009, 11:30:23 PM »

niezłe niezłe :) a w dodatku dało mi dodatkową motywację do pracy :) , którą z powodu offline'u wykorzystam :) .. pozdro
Pages: [1]
  Print