Twierdza - Gildia Multi MMO

Temat wraca jak bumerang :)

Zwracam się z serdeczną prośbą do wszystkich użytkowników forum o:

- zapoznanie się z zasadami ortografii  (zwłaszcza zasad pisowni wyrazów z "Ó" i "U" oraz "Ż" i "RZ")

- używanie znaków interpunkcyjnych   (to nie boli, a tekst ze znakami interpunkcyjnymi czyta się o niebo lepiej, niż słowotok).
Najbardziej znane i najczęściej uzywane znaki interpunkcyjne to: przecinek ( , ), kropka ( . ), średnik ( ; ), znak zapytania ( ? ) i wykrzyknik ( ! ). Znaki interpunkcyjne to jak złapanie oddechu podczas rozmowy, są jak chwila odsapnięcia w trakcie czytania i służą do podziału tekstu, tak, by był bardziej zrozumiały.
Znak interpunkcyjny wygląda tez dużo lepiej, niż emotikon.

- pisanie zgodnie z zasadami gramatyki polskiej. A przynajmniej staranie się, by Wasze wypowiedzi były z nia zgodne.

Drobna uwaga - nie mam nic przeciwko nieuzywaniu znaków polskich.


I taki mały wybór ciagle powtarzających się błędów na forum:

- sprubuje/ spróbÓje, sprubÓje i inne "kreskowane" -uje;
- wieRZyczka;
- prUcz;
- WOGLE i WOGÓLE - omg! poprawna forma to W OGÓLE!
- znUw;
- jaDka (podejrzewam, że chodzi o "jaTkę", ale kto wie...);
- niestawianie przecinka przed "więc", "że";
- kłUcić (toz to nawet wygląda kalecznie!);
i niestety wiele, wiele innych.

Uprasza się również o ograniczanie i w efekcie koncowym weliminowanie chamstwa  słownego - jesli nie potrafisz znaleźć synonimu dla wulgaryzmu, to lepiej zamlicz, zamiast walić rynsztokowymi wyrażeniami.

Chcesz, by Cię szanowano? SzanUj tez swoich rozmówców.

PS: prosba o kulture i jakość wypowiedzi znajduje się zarowno w kodeksie, jak i w regulaminie forum.

Wtórny analfabetyzm społeczeństwa i wygodne tłumaczenie "jestem dyslektykiem".

Niestety, niektóre najnowsze publikacje (np. tłumaczenie Orczego kodeksu do Warhammera 40k) promuje taki własnie język. W tym przypadku miało to być tłumaczenie "z jajem" i zgodne z doktryną angielskiego oryginału, ale staje się regułą niestety. (więc mamy ciężarufkę zamiast ciężarówki itd.)

Dbajmy o polski język, nasi przodkowie poświęcali nawet własne życie w jego obronie, szkoda tego niweczyć.

Gowniarstwo i tak powie Ci "fak ju kartoflu zapyzialy" i bedzie Ódawalo rze nic sie nie stalo :P

Nic sie nie stao, Betrezen, stao....  ;D

bydło nie lubi czytać... skąd więc ma pamiętać choćby interpunkcję...

Bydło nie umie czytac... .

 Nawiazujac do dyskusji, po forum szerzy sie plaga wulgaryzmów. Tobie Max ciągle sie cos "urywa". Ja rozumiem ze może sie czasami człowiekowi wymknąć i ze czasem emocje burza krew i BAaaM ups. Ja tez święty nie jestem, ale jak ktoś chce naprawdę szanować język Polski, to niech zacznie szanować i to ze poważni ludzie wulgaryzmów nie używają, by przekazać w mowie czy na piśmie swoje emocje, zdanie czy poglądy...

bydło nie lubi czytać... skąd więc ma pamiętać choćby interpunkcję...

Oj Maksiu, bydło NIE UMIE czytać, więc skąd ma wiedzieć czy lubi czy nie?  ;D

Interpunkcja kojarzy im się pewnie z pukaniem w internecie... Ech...  ::)

bydło nie lubi czytać... skąd więc ma pamiętać choćby interpunkcję...

prawicowcy za to, czytają na potęgę... szkoda tylko, że w kółko to samo...
za to zasady kulturalnego zachowania, są im tak obce jak świni gwiazdy....

Jeśli ktoś ma faktycznie problemy z ortografią (dysgrafia etc.), to co to za problem napisać posta w MS Word, który sam poprawi błędy, a później tylko skopiować go na forum? ... nic trudnego, tylko większości ludziom, którzy mają problemy z ortografią, nie chce się zrobić tak prostego zabiegu... 

Niestety MS Word, jak sam się przekonałem, przesadza momentami z błędami interpunkcyjnymi. Często automatycznie wstawia przecinki przed słowa, przed którymi przecinki, w pewnych kontekstach, nie zawsze występują. Jednak na oznaczanie błędów ortograficznych nigdy nie narzekałem, więc jestem bardziej "za" niż "przeciw" :)

Ten temat proponuję przykleić do działu rekrutacji. Dla wielu osób obecność na forum kończy się w momencie zaakceptowania podania, niestety.

Proponuję, jak ktoś nie umie pisać po polsku to niech piszę po angielsku lub w ogóle.
Nie no, oczywiście żartuje ale trzeba zwracać uwagę na to co się pisze. Zresztą forum ładnie podkreśla to i owo przy pisaniu więc wystarczy zwrócić uwagę na to.

Proponuję, jak ktoś nie umie pisać po polsku to niech piszę po angielsku lub w ogóle.
Nie no, oczywiście żartuje ale trzeba zwracać uwagę na to co się pisze. Zresztą forum ładnie podkreśla to i owo przy pisaniu więc wystarczy zwrócić uwagę na to.

Dokladnie  ;D

Wiele osób pisze z małej litery, choćby nawet w tym topicu. Nie przeszkadza to tak jak ewidentne błędy. Napisanie i zamiast u to po prostu przeoczenie spowodowane oglądaniem filmu i pisaniem. Ale co tam winni się tłumaczą.

Dlaczego nie z dużej litery? Shifta się nie chce naciskać?

A dlaczego bez polskich znaków? Co mnie obchodzi że ktoś mieszka w jakiejś Szwecji albo Irlandii :P

kolejny kwiatek do listy, cytuję jednego z uzytkowników
"nie zapomną o naszych mUzgach"

każdy, kto używa mÓzgu, wie, jak poprawnie pisze się ten wyraz.

A dlaczego bez polskich znaków? Co mnie obchodzi że ktoś mieszka w jakiejś Szwecji albo Irlandii :P

Poniewaz niektorzy ludzie kupili komputer za granica, nie maja polaskiego windowsa ani klawiatury, wiec pisanie polskich liter nie jest klopotem tylko niemozliwoscia...

A co do bledow ortograficznych, zobaczcie w jakich realiach dzieje sie gra, czy ludzie zyjacy w ten sposob napewno niewielki trud zadawali sobie w zglebianie gramatyki... wiec jesli pisze niegramatycznie, napewno to tylko jakis farmer i nie ma co sie na biedaku wyzywac ;)

Na pewno, na pewno :)

GÓl, gÓl, ..cHep.., yp..., gÓl, gÓl.. aaach. DobŻe prawisz Panie Adlanthir. Jam tej grmityki wcale na łoczy nie widzioł.. i tej jak jej tam orgira... no ortogryki nie rozumim.. po co to trykać piUrkiem przecie godoć prościj..  8)

Ja za to mam inny problem, nie mogę na swoim kompie pisac listery "c" z kreską, a za każdym razem wpisywac kod na numerycznej mi się nie chce, więc osobiście, jak nie ma możliwości pisania poprawnie, to niech tak będzie. Oby tylko specjalnie nie pisac internetowym slangiem na forum, bo to obciach totalny.

w8 m8, brb ver r u 2nite? :)

Co do częstych błędów można jeszcze zaliczyć (to chyba nawet udało mi sie wyłapać u pilnie broniącej pisowni Huriel :) ):
apropos co jest błędne, a wiele osób tak pisze.
a propos poprawnie
Jeżeli nie zna się jakiś wyrazów obcych to lepiej już napisać polskie znaczenia lub angielskie: "przy okazji"; "swoją drogą"; "by the way (btw)".

http://bykom-stop.avx.pl/jakpisac.html apel-akcja:) plus zakladka "Czym sprawdzać".
Do poczytania.

Poprawna pisownia często występujących na forum wyrazów:
- gildii
- Irlandii
- stoi
- zbroi
- W ogóle
- spróbować, próbuję

Według mnie, to oczywiście jako administratorzy i twórcy Twierdzy, macie pełne prawo wymagać co wam się żywnie podoba od uczestników forum i klanowiczów...

Mimo wszystko obrażanie innych, to już chyba lekka przesada?
Nie wiem czy istnieje coś takiego jak dysortografia, czy jest to może tylko kolejny wymysł ludzi którzy nazywają siebie profesorami i uczonymi...

Ja często robię błędy (gdy piszę szybko lub skupiam się nad treścią a nie pisownią, np na czatach w grze), mimo tego nie czuję się przynależna do "bydła", "bydełka" czy "cielaczka". Czytam bardzo dużo, więc nie w tym tkwi problem. Może mam zbyt kiepską pamięć, a może po prostu nie przywiązuję do pisowni aż takiej wagi. Mimo wszystko nie sądzę aby czyniło mnie to mniej wartościowym człowiekiem ;p W każdym razie staram się robić jak najmniej błędów i czasem mi to nawet wychodzi ;p

Jako użytkownik forum oczywiście popieram restrykcje związane z ortografią ;) Faktem jest, że pisząc posta można robić to ze słownikiem na kolanach ;p

ach, jeszcze jeden częsty błąd "kłócić się", nie "kłucić", nieważne, czy z kumplem z piaskownicy, czy z żoną :) No chyba, że "kłucę" jest jakąś dziwną forma od "kłuć" :)

Plus:
nie ma czegoś takiego, jak "ludzią" - jeśli już, to "ludziom"
denerwóje - OMG! - denerwUje!
i nie wykolejić, a wykoleić.

przystoi, a nie przystoji.

Taka perełka przykuła me oczęta dzisiaj, w dziale rekrutacji:

"Czytając wyrabia się poprawną ortografię, interpunkcję i stylistykę."

Słyszałem / czytałem to zdanie setki razu, i za każdym razem wzbudza we mnie śmiech. Mogę się zgodzić w kwestii stylistyki i interpunkcji (o tyle o ile), ale w kwestii ortografii, jestem idealnym przykładem na to, że opinia ta mija się z prawdą.

W młodości nie czytałem książek, ja je połykałem. W zasadzie od wczesnych lat dziecięcych. W podstawówce, dyskutowałem z Polonistką na temat "Honoru germańskiego bobra", albo "Wśród nocnej ciszy" p. Bratnego. Do teraz uwielbiam czytać i często to robię.

Niestety, nie zabieram się do napisania żadnego tekstu, bez słownika ortograficznego. O ile moje życie stało się lżejsze od kiedy słownik jest wbudowany w Firefoxa ;)

To takie tylko małe wtrącenie, pokazujące mam nadzieję iż ogólnie przyjęte stwierdzenia, dalekie są czasami od rzeczywistości.

powiem tak - podpisuje sie wszystkimi czterema lapami :) pod tym co piszecie !

nie ma zadnych dysleksji i dysortografii - jest tylko wylacznie wygoda i lenistwo - najlepszym przykladem moja Siostra - jak dostala szlaban na miesiac , to nagle nauczyla sie pisac poprawnie ....

jesli chodzi o polskie slownictwo - szacunek sie nalezy - ja nie pisze polskich czcionek nie z wygody , ale z w/w powodow + wiekszosc czasu klepie z Bratem na gg , ktory bywa w angielskojezycznych krajach , a polska czcionka wyskakuje Jemu jako krzaczek ... wiec z gory przepraszam ludzi urazonych ! jesli zajdzie potrzeba lub mozna opatrznie cos zrozumiec to juz wstawie to ę czy ą ;) ....

co do bledow w angielskim - mimo, ze anglistyki nie konczylem to posluguje sie jezykiem plynnie w mowie i dosc dobrze w pismie , wiec bola mnie bledy tak ortograficzne jak i stylistyczne , ale wole sie nie wymadrzac , bo zawsze sie znajdzie ktos , kto mi odpowie - jestem w Polsce , mowie po polsku ;P (nie zawsze prawda , czasem po polskiemu ;) ) ...

no , ale do meritum - przy czytaniu regulaminu Twierdzy zauwazylem ten podpunkt o poprawnej pisowni i mnie on niezmiernie ucieszyl , jednak po jakims czasie zauwazylem , ze jest to martwy przepis ... mam nadzieje , ze troszke sie ozywi w zwiazku z ta akcja! zycze powodzenia :)

emssik, wyjątki tylko potwierdzają regułę  :P
Prawda jest taka, że WIĘKSZOŚĆ osób, która "połyka" książki, nie ma problemów z ortografią. Mały przykładzik w osobie mojego brata... do końca podstawówki - byk na byku. To były czasy, gdy w szkole do ortografii przykładano dużą wagę, więc z języka polskiego mojemu bratu było bardzo ciężko, ledwo przechodził z klasy do klasy, cudem dostał się do liceum. Aż tu nagle, w szkole średniej odkrył, że uwielbia czytać prozę kryminalną. Zaczął pochłaniać książki i problem ortografii zniknął. Na wypracowaniu maturalnym nie miał ani jednego błędu ortograficznego. Natknęłam się jeszcze na kilka takich przypadków wśród znajomych.

Yacah odnosząc się do Twojej prośby-zdania zaczynamy z wielkiej litery  ;)

Wszystkofajniealeniechktosmiwytlumaczyocokurczewamchodzi? :D

Spróbujcie tak bez przerwy pisać ;) tez ciężko się przestawić :D

Yacah odnosząc się do Twojej prośby-zdania zaczynamy z wielkiej litery  ;)

 ... a kończymy kropką (.) :) .

To jeszcze tylko dodajmy, że po "Yacah" powinien być przecinek i możemy założyć klub ortograficznych dopie...aczy ;)

No,no sami "poloniści" na forum.Chciałem tylko zwrócić uwagę,że zanim zaczniemy sie czegoś domagać sami powinniśmy zwrócić uwagę na to co robimy.Sam nigdy natomiast nie nawoływałem do ortograficznego puryzmu,szczególnie w dobie internetu,LOLcatza i tym podobnych wynalazków.Jednak muszę się zgodzić,że wszelkie "dys-" są często wynikiem wymówek,nieoczytania i nieobycia z językiem.Nie trzeba być Bralczykiem lub Miodkiem by unikać błędów najbardziej rażących,wystarczy,że poświęci się sekundę na sprawdzenie słówka,do którego ma się wątpliwości.

Dokładnie o to mi chodziło . Nie miałem i nadal nie mam zamiaru nikogo urazić , ale w dobie dzieci neo trzeba zwracać szczególną uwagę na to co piszemy oraz jak to robimy . Pozdrawiam !

no , ale do meritum - przy czytaniu regulaminu Twierdzy zauwazylem ten podpunkt o poprawnej pisowni i mnie on niezmiernie ucieszyl , jednak po jakims czasie zauwazylem , ze jest to martwy przepis ... mam nadzieje , ze troszke sie ozywi w zwiazku z ta akcja! zycze powodzenia :)

Zdajesz sobie Yacah sprawę, że gdybym miala poprawiać czy też się czepiać każdej wypowiedzi, w której znajdę bład, to co drugi post na tym forum musiałby zostać wyedytowany?

W takim razie ten topic jest tylko i wyłącznie do nabijania postów, bo chyba nie wierzysz w to , że zajrzą tu ludzie robiący błędy , powiedzą "mea culpa" , po czym czarodziejsko przestaną te błędy robić? ;) wishful thinking IMHO :D

O rzesz ;/
To mnie trzeba od razu zastrzelić ;/

Zawsze miałem problemy z ortografia.
Nigdy nie wiem jak napisać poprawnie pewne slowa np dwuch/dwóch muzg/mózg wudka/wódka i sporo innych. Mogę się teraz nauczyć pisowni ktoregoś z nich ale jutro rano jak mi przyjdzie to słowo napisać to znowu obie opcje bedą dla mnie równie poprawne, a pewnie nawet za godzinę tez.

Dysgrafi czy dysortografi nigdy nie wyrobiłem bo trzeba było chodzić na zajęcia do pedagoga szkolnego i pisać jakieś szlaczki, ale olałem to po 2-3 zajęciach (właśnie dlatego pisze cyframi 2-3 bo niewiem jak napisac dwuch - trzech :P)

Drażnią mnie tez teksty o tym ze czytanie ksiażek poprawia pisownie, czytałem i wciąż czytam dużo książek a pisze jak pisałem źle.

Pisząc cos oficjalnego czy to pisma czy maile korzystam z worda i problem w miarę się w ten sposób rozwiązuje :)

P.S. W tym poście sie przyłożyłem i pisze z  ą ę, ale to bardzo męczące ;/

Sory za komentarz, ale nie moge sie powstrzymac.
Badalaman, co jak co, ale zebys nie wiedzial jak sie wodka pisze to grzech ;].

To prawda, że dysleksja/dysortografia jest bardzo często tylko wymówką i niewiele trzeba by sobie na to papiery wyrobić. Jednak istnieje i tym, których dotknie na prawdę jest bardzo ciężko. Mam brata dyslektyka, który ma świetną pamięć i też sporo  czyta, w dodatku trzy razy szybciej niż ja i to także po angielsku (co mnie trochę wkurza -.-'). Jednak w piśmie to tragedia... On po prostu nie widzi swoich błędów i nie słyszy różnicy między ę a en.

Ja osobiście mam lekką dysortografię (to jeszcze nie dysleksja, która jest stanem dużo głębszym; nie należy mieszać tych dwóch pojęć) i często zdarza mi się zjadać ostatnie literki czy walić głupie błędy... Ale! W podstawówce chodziłem na różne kursy do pedagogów, a teraz czytam po kilka razy każdy swój post i wychwytuję własne błędy. To jest do wyćwiczenia, ale nie znaczy, że problem nie istnieje.

Jeszcze parę lat temu nie wierzono, że istnieje coś takiego jak depresja. Dziś się to leczy i to nie tylko przez psychologów, ale też farmaceutycznie.

Tia , odwieczna walka o to czy wcześniej nie było psychologów , bo nie było problemów czy ludzi ich nie widzieli ... I tak w koło Macieju :) ... To samo z ortografią - cudowne wyleczenie , czy ciężka praca - czyli , czy CI , którzy robią błędy to lenie , czy ludzie chorzy ... Jednak meritum - większość robiących błędy to po prostu DEBILE i OBIBOKI , którzy spali na lekcjach i grali w Tibię (no offense ;) ) zamiast posiedzieć przy zadaniach domowych/słowniku ... IMO oczywiście , żeby nie było ;) .

Bah.  Taki fajny topic zamieniliście w kupę śmiecia, tymi swoimi wywodami.

 Każdy ameryki odkrywa na nowo, a mało kto pamięta, ze siedzenie ze słownikiem nie zalicza się do zajęć typu hobby raczej. 
 
 Tibia rulezzZz

Dlaczego nasze wywody to kupa śmiecia? Wypraszam sobie.

Co do dysortografii, jest to jak najbardziej realne. Jak pisałem wcześniej, zacząłem czytać książki bardzo wcześnie, już w pierwszej klasie podstawówki czytałem naprawdę dobrze i płynnie, a pierwsze "prawdziwe" czytadła poznałem w /+- 3 klasie.

W podstawówce pobiłem mój rekord, którym było przeczytanie trzech tomów Winnetou w jeden dzień :) Ale byłem dumny z siebie :)

Może w moim przypadku podobnie jak w przypadku brata Gwyndeith, czytamy po prostu za szybko. Nas nie interesuje wygląd literek, tylko treść jaką przekazują.

Również miałem robione przed egzaminami do szkoły średniej kilkudniowe testy psychologiczne. I Pani jednoznacznie stwierdziła, że nie ma szkoły w której bym sobie nie poradził, niestety, ortografia nigdy nie będzie moją dobrą stroną ;)

Co prawda piszę już bez porównania lepiej niż dawniej. Niestety są wyrazy, z którymi podobnie jak Badalaman mam wieczne problemy. Potrafię napisać w jednym tekście jeden wyraz kilka razy i za każdym razem będzie wyglądał inaczej. Bynajmniej nie wynika to - jak niektórzy usiłują nam wmawiać - z bezmyślności. Po prostu ten typ tak ma i tyle.

Tak jak pisałem wcześniej wszelkiej maści słowniki komputerowe niesamowicie uprościły moje życie i mimo iż, czerwony szlaczek widuję o wiele rzadziej niż dawniej, ciągle daleko temu do stanu normalnie piszącego człowieka.

Natomiast podpisuję się obiema rękoma pod stwierdzeniem iż jeśli masz tego typu problemy i nie raczysz użyć słownika, przed wysłaniem postu / listu itd, itp, oznacza to że jesteś po prostu ... w sumie nie wiem kim, nie chce nikogo obrażać, ale czujcie się obrażeni ;)

Z bardzo prostej przyczyny i nie czepiając się nikogo.

 Kazdy tylko kolo na nowo odkrywa, fajnie ze lubią ludzie książki czytać i ze pomaga im to w pisaniu poprawnie. Ale jak się człowiek wwierci w posty największych "polonistów" to nie jeden "kszaczek" znajdzie :)

 Czytanie jest super, a jak się umie czytać w wielu językach to jeszcze lepiej. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, czy chwalebnego. Jak ktoś czytać nie lubi, to nie wie co traci wiec go głowa nie boli. A jak ktoś lubi to czyta i tez chwała mu za to.  Ale pisać 4 strony postów tylko po to by dojść do argumentów które były już wałkowane kilka stron temu?  Niekończąca się opowieść hihi :D

Keep it commig, mi tam się fajnie czyta te wszystkie mądre rady i zasady.

Bezcenna "opinia" forumowego trolla i błazna... ::)
Nic tylko wydrukować, w ramki wstawić i powiesić nad kominkiem.

Slurze slurze i za uznanie dziekoje.  :o Ramke sponsorUje ale kominek sam sobie bedziesz mosial zbodowac.

Hmm, nie dość , że Xabbu w roli anty-trollowej to jakaś nowość , to jeszcze sama treść. To , że nikt koła nie wymyśla to prawda , ale powiedz mi , na czym mogłaby polegać dyskusja ?

Tak samo w innych tematach - wchodzi ktoś - przedstawia swoje zdanie - wszyscy klaszczą i koniec topicu . Gdybyśmy w ten sposób podchodzili , jaki sens miałoby FORUM (wymiany opinii w różnych tematach) ... Przecież (tak jak i w tym topicu) niektórzy mają odrębną opinię i ją tutaj prezentują . Ale może się mylę :)

Takie błędy w dobie wtórnych analfabetów jakimi są Polacy to nie błędy, jakoś w zeszłym roku na wykładach moja promotorka pokazała jej stare zapiski jak uczyła w tzw "elitarnym" gimnazjum gdzie stawia się na rozwój dzieci, 4 języki obce matematyka, filozofia itd itp. Cudownie ale co drugie dziecko pisało zdania typu:

"Kiedy weshlismy do domu, mam zawołneła nas na obiad i zjedliśmy go. Potem kazała nam pospzontac i puisc z psem na spacer"

Tak więc takie drobne błędy jak napisanie "ktury" a tym bardziej "wogle" aż tak mnie nie rażą ^^.

Każdy ma swoją granicę tolerancji , Ty akurat masz szeroką ;)

A co to tolerancja?

Właściwie to nie tolerancja tylko wiedza o naszym "kochanym" języku, powiem szczerze że łatwiej jest rozwiązać problem kwadratury koła niż zrozumieć język polski :).

Takie błędy w dobie wtórnych analfabetów jakimi są Polacy to nie błędy (...)
Tak więc takie drobne błędy jak napisanie "ktury" a tym bardziej "wogle" aż tak mnie nie rażą ^^.

O to mi chodziło raczej :) ... A język polski jest fajny i w dodatku trudny (dla Polaków i dla obcokrajowców) , więc nie ma się co dziwić , że nie każdemu chce się go uczyć . Z tym , że - w odróżnieniu od innych przedmiotów - ten przydaje się na co dzień i miło jednak , gdy ludzie nie robią błędów w co drugim zdaniu - już tych kilku słów można się akurat nauczyć  . Nie każmy ludziom znać pisownię gżegżółki , ale KTURY?? ... bez przesady :P

Na stos!!

Wiesz, generalnie język polski to jest jedna wielka masakra wszystkie deklinacje, morfemy, fonemy przyprawiają mnie o migrenę :). Najlepiej pokazać jak mało ludzie wiedzą o języku polskim pytając się np ile jest rodzajów męskich w naszym języku - 90% odpowiedzi będzie że dwa (męski i niemęsko osobowy) a jest ich aż pięć, a czego nas uczą w szkołach ? Męski, żeński, nijaki i czasem jak się nauczycielce w przebłysku naukowym przypomni to wspomni coś o niemęskoosobowym.

Strzeguły. Olaci te chumanistyczne 5 rocajuf menskich, ale pisanie z błędami w takich słowach jak to przykładowe "ktury" to przesada i brak szacunku do rozmówcy. Bo jak ojczysty język za trudny, to można pisać po angielskiemu na przykład, byle bez błędów. O zasady chodzi. Czasami na prawdę trudno się domyślić o co komuś, kto nie używa interpunkcji ani ą/ć/ę/... znaków a nawet słów, chodzi. I to właśnie rozumiem przez ten sławny brak szacunku, fakt, że odbiorca wiadomości musi trochę pomyśleć, zanim nabierze pewności co nadawca miał na myśli. Bo o słowniczku wbudowanym w przeglądarki nie wspomnę. ^^

Takie tematy są najlepsze, każdy sobie. Można się odstresować, wyładować, nawet nie czytać co napisali poprzednicy tylko dodać coś ze swoich złotych myśli.

O zasady chodzi. Czasami na prawdę trudno się domyślić o co komuś, kto nie używa interpunkcji ani ą/ć/ę/... znaków a nawet słów, chodzi. I to właśnie rozumiem przez ten sławny brak szacunku, fakt, że odbiorca wiadomości musi trochę pomyśleć, zanim nabierze pewności co nadawca miał na myśli.

Zgadza się - napisz "zrobcie mi laske" i czekaj na reakcję:)

Eee tam , ja nie używam znaków polskich i jakoś nie ma problemu (z rzadka użyję , jak w przypadku w/w ŁASKI ;) ) . Natomiast pisanie z błędami jest be i tyle :) . Jak sie ma pisać z błędami to lepiej nie pisać w ogóle :P .

http://www.poloniainfo.se/bazar/ogloszenia-w-szwecji/3/praca-szukam-pracy
    Dzial ogloszen polonii szukajacej pracy w Szwecji. Poziom znajomosci gramatyki i ortografii pozostawiam bez komentarza.
    Kiedys mialem "przyjemnosc" pracowac przez pol roku  z ludzmi, ktorzy mowili:pojdziem, zrobim itd.
    Jak przyjechalem odwiedzic mame  w Polsce to byla przerazona tym jak sie wyslawiam:D
    To zarzucim tynk na sciane i lecim cos oszamac:D
   

Przeraża mnie ile grypsery i słownictwa typowo więziennego weszło do powszechnego użytku,sam oczywiście też nie ustrzegłem się tego wpływu.Marnie świadczy to o kulturze języka (i kulturze w ogóle) i możliwościach słownikowych Polaków.

http://www.youtube.com/watch?v=T-p5RFe3a_U

Nikt z pytanych nie był w stanie odpowiedzieć poprawnie - a słowa wcale trudne nie były:
gżegżółka, pszczoła, mężczyzna, ból, z powrotem, na pewno, naprawdę, stamtąd  itp, itd

I jeśli mamy w Polsce "męszczyzn" (gdzies około 5-6min), to ręce opadają :)

Ja, przyznam się szczerze, wyłożyłem się na jakiś 20-30 % ;)

Yhm, a najlepiej szło temu w żółtym, który "akurat ma piątkę z polskiego". ;D