Pages: [1] 2 3 ... 5
  Print  
Autor Topic: ..::Higiena Psychiczna::..  (Read 40127 times)
Kodda
Wojownik Twierdzy
Mędrzec
*
Offline Offline

Wiadomości: 325



« on: July 13, 2008, 11:21:06 AM »

jak już wspominałem w dziale "przerwy"..
zawiesiłem  granie na czas letni
i mam zamiar wytrwać w tym postanowieniu "mimo wszystko"

tę przerwę traktuję głównie jako trening siły woli i rozumu nad miłym sercu uzależnieniem..
a także jako element niezbędnej higieny "psychicznej" i fizycznej przy okazji,
jak i niezbędne naładowanie akumulatorów życiowych, rozgonienie zakwasów mięśniowych, stawowych, tłuszczowych, oraz pozbycie się w końcu tych przekrwień na gałkach ocznych

pretekstem i wsparciem ogromnym w tym niełatwym jak się może okazać przedsięwzięciu są względy klimatyczne..
czyli moja ukochana pora rok - LATO
i jego naturalne / znane wszystkim zapewne/ walory

uśmiecham się do tych wszystkich czytających to, niechcący oderwanych od gry,
którym się nadal wydaje, że nie są uzależnieni..
i nie potrzebują kuracji odwykowo-regenerującej od czasu do czasu..

a czas jest teraz wyśmienity..
zachęcam zatem do "letniego odwyku"

KODDA
Xabbu
cigrela sabmel
Forum Addict
*
Offline Offline

Wiadomości: 2234



« Reply #1 on: July 14, 2008, 12:04:40 AM »

Never.. No Neeever..

A prawda jest taka ze za 2 tygodnie, jade na 3 tygodniowy urlop.  :) Oczywiscie ze trzeba odpoczac troche ;)
ithildan
Gość
« Reply #2 on: July 14, 2008, 08:57:15 AM »

Odpocząć TAK! ale żeby tak całe lato??
nieee...  ;D

Można grać codziennie i nie mieć przekrwionych oczu, można grać i nie być psychicznie zmęczonym. Tylko trzeba odnaleźć sposób, mnie się udało ale może dlatego, że sam kiedyś "wciągałem". Grałem po 20h dziennie z przerwą na siku. Świat widziałem przez mgłę, nagle z 10 rano robiła się 10 wieczorem, a najlepsze były jazdy jak postanawiałem kupić coś do jedzenia i okazywało się, że o 2 w nocy wszystko pozamykane. I pytanie czemu Ci ludzie tak wcześnie zamykają  ??? powoli rozumiałem, że to uzależnienie jak były tzw. restarty serwera, a ja wtedy nie mogłem grać, to było straszne. Każda minuta byłą dla mnie stratą expa hehe, ale było, minęło. Wewnętrzna przemiana musi nastąpić sama, bez czyjejś pomocy. I nie bagatelizujcie tego, ta forma uzależnienia to choroba jak każda inna. Teraz jestem wolny, gram tylko wtedy gdy mam ochotę, a nie gdy czuję, że muszę. Grając w odmienny sposób poznałem inne korzyści jakie daje mmorpg, przede wszystkim poznawanie ludzi, szkolenie języka i prawdziwa radocha z gry.

Pomysł Kodda'a popieram! Dla wszystkich uzależnionych mała rada wybywajcie nad jeziora, morza i w siatkówkę grać, opalać sie, piwko pić. Komputer nie zając nie ucieknie.

Ale żeby tak całe lato??

nieee...  ;D
Kodda
Wojownik Twierdzy
Mędrzec
*
Offline Offline

Wiadomości: 325



« Reply #3 on: July 14, 2008, 10:59:11 AM »

Ithildan..
z przyjemnością przeczytałem to co napisałeś i szczerze ci gratuluję stanu umysłu i dyscypliny..
sam do tego dążę i mam wewnętrzne przekonanie, że stać mnie na to, aby zapanować i "uporządkować"  tę moją pasją do grania.. 
dostrzegam w grze również pozytywne i rozwojowe aspekty
- niestety zdarzają mi się jeszcze "obsuwy" i uciekanie od nasilających się czasami problemów z otoczeniem w świat fantazji wirtualnej

 - a lato jest takie.. cudne i kochane..
   i czemu takie.. KRÓTKIE
LoveBeer
Jeździec
**
Offline Offline

Wiadomości: 54


« Reply #4 on: July 14, 2008, 11:16:49 AM »

bywalo ze potrafilem grac po 20h przez dwie doby pod rzad, a teraz bez zadnego wewnerznego przymusu potrafie nie wlaczyc gry przez tydzien. i nie mowie o wyjezdzie na urlop ;) mysle ze (w wiekszosci przypadkow) ta 'nadmierna' pasja mija z wiekiem... wazne zeby nie zanikla do konca :)
Phara
Gość
« Reply #5 on: July 14, 2008, 11:29:01 AM »

Wiem dobrze o co chodzi :)

Zawsze wolę wyjść z Zielarzem i spędzić dzień na starówce, poleżeć nad Wisłą czy pić drogie wino z gwinta pod mostem  :D
Jak tylko jest do tego okazja - nie ma nas w grze bez żalu, że nie wyfarmiliśmy epika, 500golda czy czegoś tam jeszcze :)

Grunt to grać dla zabawy i jednocześnie cieszyć się życiem. Ustawić sobie zdrowe priorytety jeśli chodzi o spędzanie wolnego czasu.
Xabbu
cigrela sabmel
Forum Addict
*
Offline Offline

Wiadomości: 2234



« Reply #6 on: July 14, 2008, 11:40:21 AM »

Glosuje za przyklejeniem tego topiku na stale.

 Gram w twierdzy od listopada 2007 i wyraźnie widzę tendencje do wypalanie sie graniem w mmo. Nie ma znaczenia w jakie. Balans jest potrzebny i ten topik mówi i całkiem zdrowym podejściu do tego typu rozrywki.

 Malo brakowało a mmo by mnie małżeństwo kosztowało, swojego czasu. Nie z powodu innego jak tego ze grałem stanowczo za dużo. Godzin mi brakowało i jak bym mógł to dobę bym buffnol do 30H zamiast 24h ;)

 
Axe
Administrator
Bohater
*
Offline Offline

Wiadomości: 941



« Reply #7 on: July 14, 2008, 12:22:21 PM »

Ja i bez grania tak bym podkręcił, a to na trening można wyskoczyć, na basen czy do innego przybytku kultury a po powrocie jeszcze poczytać :)
Ale cholera - jak bym nie kombinował z zegarkiem - 24h i ani minuty dłużej :D
ithildan
Gość
« Reply #8 on: July 14, 2008, 12:32:51 PM »

Koniec końców to tylko gra... daje niesamowite możliwości rozrywkowe, ale niech nie przyćmi Ci świata prawdziwego, w którym jak umrzesz to nie odrodzisz się w kamiennym kręgu. Jedno masz życie i drugiego mieć nie będziesz, a granie wciąąąga jak bagno, ale to tylko gra. Nie zapominajmy tego nigdy. Szczególnie kieruję to do młodego grona graczy. Myślcie sobie co chcecie ale najpierw życie potem zabawa. Jak masz klasówkę, to odpuść granie. Wiem, że jest masa takich chłopaków (i dziewczyn?) którzy olewają totalnie budę grając. Rozumiem bo jest taki trend na tą chwilę, by się nie uczyć. Jednakże mama do końca życia nie będzie Ci opłacała abonamentu, a Ty obudzisz się z ręką w nocniku. Bez zawodu i przyszłości i nie wiń wtedy mmorpgów tylko siebie.
Nie chciałem zabrzmieć jak rasowy pesymista, ale tak się stało. Dla pocieszenia wypowiem na koniec moją ulubioną maksymę z "Chłopaki nie płaczą".

"Zadaj sobie zajebiście ważne pytanie. Co lobię robić w życiu? I to rób"
Ważne są tylko dwa warunki, robiąc "to" nikogo nie rań i zarabiaj na tym  ;D
reszta się jakoś ułoży...
Huriel
GM Iron Lady ;-)
Administrator
Forum Addict
*
Offline Offline

Wiadomości: 10656


KoHaniutka


« Reply #9 on: July 14, 2008, 12:36:28 PM »

jak ktos ma hobby i troche samodyscypliny, to nie ma przekrwionych oczek i sie wysypia. Plus przede wszystkim dobrze poukladane priorytety, to wtedy nie ma problemu z uzaleznieniem czy nadmiarem czasu spedzanym w grze:)
Kasthor
Wojownik Twierdzy
Bohater
*
Offline Offline

Wiadomości: 603


I will heal/kill/buff for beer, pie or your wife!


« Reply #10 on: July 14, 2008, 01:12:50 PM »

Ja też miałem swój tego typu "epizod"... rok w WoWie niemal dzień w dzień. Ludzie mnie pozapominali a ja o nich, skóra zbladła, czerwień w oczach była stałym elementem, a liczba tematów do rozmowy ograniczała się do jednego wiadomego... Krótko mówiąc jeden wielki koszmar.

Ale tak jak mówi Huri, poukładać sobie priorytety w życiu i we własnej głowie i granie w mmorpgi staje się taką samą rozrywką jak karty, paintball czy zbieranie znaczków ;)

PS. Popieram pomysł przyklejenie tego tematu tylko najlepiej dodać w nawiasie coś w stylu: granie no-life w życiu Twierdzy, albo podobne
Axe
Administrator
Bohater
*
Offline Offline

Wiadomości: 941



« Reply #11 on: July 14, 2008, 01:18:26 PM »

A może założyć w tym temacie kółko wsparcia Anonimowego Gracza, który chciałby np. wyjść na plażę i się poopalać, ale taki WoW czy inne LOTRO mu nie daje? ;)

Temat na topie, bo coraz więcej się słyszy o uzależnieniach od gier.

BTW - kumpel przychodzi do mnie wczoraj i mówi "siostra mi się od WoW'a uzależniła - dzień w dzień po 12h siedzi"...
Phara
Gość
« Reply #12 on: July 14, 2008, 01:31:41 PM »

BTW - kumpel przychodzi do mnie wczoraj i mówi "siostra mi się od WoW'a uzależniła - dzień w dzień po 12h siedzi"...

Ooo... a skąd znasz mojego brata?  ;D

A na serio, faktycznie można założyć temat albo dział poradni dla groźnych przypadków :)
Możnaby tam podawać co lubimy robić i jakie mamy pomysły na spędzenie wolnego czasu bez kabelków ;)
Kodda
Wojownik Twierdzy
Mędrzec
*
Offline Offline

Wiadomości: 325



« Reply #13 on: July 14, 2008, 02:06:04 PM »

Phara.. to bardzo dobry pomysł i potrzebny jak sadzę..

problem jednak w tym, że ci uzależnieni najbardziej i jeszcze bez świadomości tego.. nawet się nie oderwą od grania żeby zajrzeć na forum gdy mają problem w grze, tylko podpytują na  gildowym ..
a co mówić dopiero o czytaniu "takich długich postów"

no ale dla tych, którym sie coś uświadomi nagle.. że mają problem i nie dają sobie z nim rady- to może się  przydać..
ithildan
Gość
« Reply #14 on: July 15, 2008, 09:00:41 AM »

Kiedyś jak chodziłem do szkoły średniej, to kolega pracował w kafejce internetowej (były to jeszcze czasy jak w Pile pozyskanie połączenia z internetem było bardzo drogie) i z tegoż tytułu miałem tzw. plecy. Pamiętam bardzo dobrze tę rzesze napalonych dzieciaków na tibię i pogadałem sobie wtedy z jednym chłopaczkiem, co on w tym widzi i takie tam inne dziwne pytania (na tamtą chwilę ja się już odciąłem kompletnie od tibii po ponad rocznej grze) powiedział mi bardzo wiele ciekawych rzeczy np. ...że nie je śniadania, bo kasę przeznacza na kafejkę (oczywiście na granie), z kolegami inscenizują sobie wypady na smoka w krzakach (hehe taki larp). Ja oczywiście chciałem jakoś na niego wpłynąć i mówię, że kiedyś przecież siano Ci się kończy, nie lepiej odkładać na nowego kompa? A on do mnie: "Kasa to mi się kończy po 2 dniach, a potem przez resztę miesiąca po prostu przychodzę i patrzę".
  ::) i do tej pory nie mogę tego zapomnieć, ... przychodzę tylko i patrze... i tak siedział po 8, 9 godzin czasami w nadziei, że ktoś go wpuści choćby na 5 minut. Tylko narzuca się pytanie, gdzie Ci rodzice? jak ja byłem mały to kurcze była piłka, krzaki ewentualnie jeziorko. Wydaje mi się, że takte formy zabaw jakoś inaczej rozwijały dzieci, przede wszystkim rozwijały.
Pages: [1] 2 3 ... 5
  Print