Kars, Elka przepraszam za pominięcie ale w sumie chyba nie miałem okazji z wami grać nigdy po stronie creepów
Ależ Wodzu, spoko. Nie grałem już tak długo że ostatnio nie potrafiłem sobie przypomnieć jakiego bufa sobie wbić żeby burgowi dobrze przylać. Coś mi się widzi że trzeba będzie widły, czołgi i inne karabiny na kołek zawiesić i znowu trochę elka pobiegać, ale to za dni kilka. Dzisiaj przepustka od Mojej Miłej - znaczy pijaństwo i pójście z kumplami "droga miecza". Już mnie jestestwo boli.
ps. Creepy dalej takie pipki??