Thorres
|
|
« Reply #30 on: July 17, 2008, 01:01:46 AM » |
|
Aaa to przepraszam!! Faktycznie słowo /koniecznie/ wziąłem w złym kontekscie.
|
|
|
Piast
|
|
« Reply #31 on: July 17, 2008, 10:22:42 AM » |
|
Wykorzystanie gier w tzw realu to wcale nie taka odległa przyszłość. Amerykanie już dawno wprowadzili ćwiczenia dla trepów polegające na zespołowym odgrywaniu scenariuszy na kompach. Symulatory lotu już dawno temu osiągnęły poziom realizmu pozwalający na niezłe poznanie maszyny. Oczywiście nic nie zastąpi doświadczeń nabytych w realu, nie zamierzam też twierdzić, że nałogowe granie w CS'a pozwoli komuś zostać komandosem. Jednak wykorzystanie gier w kilku "poważnych" dziedzinach życia jest faktem.
Żeby nie był to totalny off-topic: Jestem nałogowcem, za szczenięcych lat gigantyczne ilości czasu spędziłem na graniu. Na szczęście inne rzeczy zainteresowały mnie na tyle, że teraz gry to tylko niewielka część mojego wolnego czasu. Mam wrażenie, że teraz bardziej doceniam krótkie chwile growej rozpusty pomiędzy wypadami rowerowymi, kursem tańca (mam kobietę terrorystkę), konstruowaniem szafy wnękowej itd.
|
|
|
ithildan
|
|
« Reply #32 on: July 18, 2008, 10:30:39 AM » |
|
Hehe pamiętam czasy głębokiego atari i commodore, byłem u kumpla i przeszliśmy w kilka godzin miecze valdgira kurka to było granie, 0 save'owania haha. A pamiętacie może river raid, bulder dash, cywilizacja, megalomania, archon? to było miłe uzależnienie
|
|
|
Xabbu
|
|
« Reply #33 on: July 18, 2008, 10:32:56 AM » |
|
|
|
|
Axe
|
|
« Reply #34 on: July 18, 2008, 11:37:12 AM » |
|
Bulder Dash'a to ja mozolnie przez kilka godzin wklepywałem z Bajtka aby się w końcu przekonać, że dokładnie takiego samego mam na kasecie A River Raid - moja pierwsza gra na kompie
|
|
|
Thorres
|
|
« Reply #35 on: July 18, 2008, 12:03:56 PM » |
|
Ciekawostką jest że na Commodore 64 wyszła gra "prawie MMO" Nazywała sie "Habitat" Jak posiadałeś modem, logowało sie nim do serverów AoL i za kilka dolców na godzine mozna było grać z innymi i wykonywać wspólnie różne ciekawe zadania.
|
|
|
Kodda
|
|
« Reply #36 on: July 21, 2008, 11:30:29 PM » |
|
w ramach kuracji odwykowo-regenerującej..
udało mi się wyskoczyć za miasto na parę dni, gdzie przypomniałem sobie zapomnianą zabawę jaką jest "spływ kajakiem" po rzece
zostawia się samochód u wynajmującego i jedzie z kajakami kilkanaście kilometrów w dół rzeki i.. wraca płynąc samemu z powrotem koszt dzienny 25-30 zł - z tego co zdążyłem się zorientować
spłynąłem tak krętą rzeczką przez urozmaiconym terenie leśno-łąkowym wsłuchując koncertu na żaby, śpiewy ptaków, szum wiatru i szmeru wody.. przebijając sie przez trzcinny,sitowia, tataraki, lilie wodne i stada ważek
było na tyle uroczo i ożywczo, że obiecałem sobie organizować takie wypady częściej przy nadążających się okazjach..
czy wiecie może o takich możliwościach - nie za daleko od Warszawy.. ?
|
|
|
Phara
|
|
« Reply #37 on: July 22, 2008, 03:13:21 PM » |
|
zostawia się samochód u wynajmującego i jedzie z kajakami kilkanaście kilometrów w dół rzeki i.. wraca płynąc samemu z powrotem
Na pewno w dół a nie w górę? Kurcze, to brzmi jak kuracja dla Rambo W okolicach Wawy chyba nie bardzo...za dużo śmiecia. Jak już spływ to powinien być w takim miejscu, żeby człowiek po wyjściu z wody nie świecił Wiadomo, że nie każdy ma czas, żeby wyskoczyć na weekend w górki, ale może lepiej raz pojechać na łono natury zamiast pięć razy przedzierać się przez szlamik...
|
|
|
Kodda
|
|
« Reply #38 on: July 22, 2008, 11:38:31 PM » |
|
Phara.. ja tam najpierw "w dół" jadę.. z przyzwyczajenia, bo logiczniejsze wydaje mi się mówienie np "od źródeł w górę rzeki ".. ale masz racje , bo oficjalnie mówi się akurat odwrotnie i dół jest nad morzem ale z tym "śmieciem " w okolicach to przesadzasz Wisła.. no powiedzmy.. ale już nieuregulowany wcale Bug - to już ewenement na skalę Europy można też miło popływać : Narwią, Pilicą, Bzurą, Pisią, Wkrą, Świdrem, Orzycem, Rządzą, Rawką, Wilgą, Liwcem, uroczą Radomką i jeszcze paroma innymi..
tylko trzeba "przetrzeć szlaki" i wiedzieć gdzie i do kogo sie zgłosić o pomoc w tej sprawie..
|
|
|
ithildan
|
|
« Reply #39 on: July 30, 2008, 11:14:50 AM » |
|
Polska ma bardzo ładne tereny do wypoczynku i to wiedzą bardzo dobrze np. Niemcy, Szwedzi i tym podobni. Ja oczywiście też o tym wiem dlatego spływam co roku w tym roku Rurzyca, a była Drawa, Brda, Wda, Czarna Hańcza i Słupia. Echh popłynąłbym jeszcze raz na Drawę. Spływy kajakowe polecam, odpoczniesz psychicznie i fizycznie. (oczywiście spływy 10 dniowe hehe, no wyjątek to Rurzyca bo to max weekend)
|
|
|
Gburka
|
|
« Reply #40 on: July 31, 2008, 03:12:55 PM » |
|
|
|
|
Kodda
|
|
« Reply #41 on: August 01, 2008, 12:26:36 PM » |
|
Gburka.. artykuł w wyborczej "nawiązuje do tematu" i stawia zasadnicze pytanie "Czy może być coś bardziej intrygującego, niż światy wirtualne, nieistniejące w przestrzeni fizycznej obszary - całe miasta i państwa zamieszkałe przez awatary, cyfrowe klony prawdziwych ludzi?" a moja odpowiedz na to pytanie jest oczywista - te światy są bardzo intrygujące, dlatego się w nich "grzebię".. są nawet niebezpiecznie wciągające.. dlatego pozwoliłem sobie napisać ten post
ale mam też świadomość, że w VIRTUALU są na razie "światy " rozwijające się i jeszcze długo nie dorównają REALOWI.. na dodatek tu mamy już swoje podstawowe avatary i główne questy.. zaniedbywanie ich nie jest dobrym pomysłem
konieczne wydaje mi sie znalezienie odpowiedniej równowagi w angażowaniu się w obu rzeczywistościach, bo po atrakcyjnych, dynamicznych "przygodach" w świecie komputerowym.. realny wydaje sie czasem nudny i przymulający
lekarstwem na taki stan rzeczy jest uczynienie REALA bardziej zabawnym.. i miłym sercu wyzwaniem a LATO jest porą roku szczególnie sprzyjającą takim działaniom.. i szansą na okresowe uporządkowanie psychiki.. na 'higienę psychiczną" właśnie
|
|
|
Phara
|
|
« Reply #42 on: August 01, 2008, 12:29:28 PM » |
|
Po wakacjach będzie można założyć topik typu "jak walczysz ze swoim uzależnieniem ?" Usiądziemy sobie w kółeczku i każdy powie co robił w czasie lata i jaki procent z tego spędził przy kompie
|
|
|
Huriel
|
|
« Reply #43 on: August 01, 2008, 01:52:31 PM » |
|
czy czas spedzony przed kompem w pracy tez sie liczy?
|
|
|
Phara
|
|
« Reply #44 on: August 01, 2008, 02:06:22 PM » |
|
Nie, tylko czas wolny.
|
|
|
|