Pages: [1] 2 3 ... 6
  Print  
Autor Topic: Warhammer 40.000 - Eternal Crusade [was: Dark Millenium Online]  (Read 33917 times)
Iago
Wojownik Twierdzy
Super Bohater
*
Offline Offline

Wiadomości: 1180



WWW
« on: December 03, 2009, 09:04:56 AM »

Garść concept-artów:

http://kotaku.com/5415951/an-early-look-at-the-warhammer-40k-mmo/gallery/

Why?!? WHY?!? WHY ULTRAMARINES!?!?!
I co tam robi titan? (mam nadzieję, że to titan, a nie jakaś abominacja Tau...)

A teraz... coś z zupełnie innej beczki. Krótka lista sposobów, w jakie można spie...ć tę grę, zanim jeszcze się ją wyda :)

1. Tylko 2 strony, z przymusowymi sojuszami. Naprawdę muszę wyjaśniać dlaczego to byłby uber-fail?
2. WoW-style theme park MMO. CSMi polujący na gnomy/zbierający kwiatki? Fail!
3. Ultrasmerfy jako jedyny chapter/Cadians jako jedyny regiment/Khornaci jako jedyna frakcja Chaosu. Fail, by the Emperor!
4. Tyranidzi/Nekroni jako grywalna frakcja. Obie frakcje świetnie mogą robić za PVE element tej gry (np. w instancjach - polowanie na Necron-lorda w katakumbach/obrona przed atakiem swarmu tyranidów), natomiast zupełnie nie nadają się do grania nimi.
5. Granie pojedyńczymi postaciami, zamiast całymi squadami (sorry, to _musi_ być gra PvP, a najlepiej RvR z kontrolą terytorium - a inaczej niż stosując oddziały nie da się zbalansować stron). Fail!
6. Tau. Bo tak :>
7. Brak pojazdów sterowanych przez graczy, brak dedicated transport.
8. Teen rating! Po 2 krwawych RTSach, skierowanych do graczy 16+/M mielibyśmy dostać mdłą papkę dla 12latków? Never, by Khorne!

dopiszcie następne :)

Gra jest w produkcji od jakiegoś czasu (od 2007 AFAIR), robi ją Vigil na zlecenie THQ, planowany termin wydania - fiscal year 2012 (starting April 2011).


Komciu
Wojownik Twierdzy
Mędrzec
*
Offline Offline

Wiadomości: 268



« Reply #1 on: December 03, 2009, 06:32:09 PM »

To jest Titan. Pewnie będzie petem jakiegoś Techpriesta^^.
Twardowski (Meribas)
Wojownik Twierdzy
Mędrzec
*
Offline Offline

Wiadomości: 448



« Reply #2 on: December 04, 2009, 12:42:24 AM »

6. Tau. Bo tak :>

Nie lubimy sług Większego Dobra hym?  ;)

Ultrasi nie są tak znowu źli, przynajmniej kolorystyki nie mają skopanej. Choć zawsze myślałem że może dostaniemy Dark Templarów lub Space Wolvesów - oba chaptery mają możliwość testować nowych braci pojedynczo, wbrew oficjalnej doktrynie space marinsów. No i świetnie wyglądają  ;D
Z plugawców chaosu to ucieszyłbym się na widok Tysiąca Synów.   
Co do stron walczących to też mam obawy że wytną numer pod tytułem Imperium, eldarzy i Dominum Tau walczy zjednoczone przeciwko Chaosowi, orkom i Necronom...
Tyranidzi jako rasa grająca odpada zupełnie bo toto własnej woli nie ma, a cel ma jeden: pożreć wszystko i polecieć dalej aby żreć więcej. Nekroni nadają się bardziej bo lordowie mają własną wolę i mogą wzrastać w siły.
Ja tą grę widzę raczej jako 18+ Świat jest daleko bardziej brutalny niż ten z Conana, a sposobów na mordowanie jest w nim tylko co rodzajów broni - a jak sami wiecie zbrojownia w WH40K jest baardzo bogata  ;D   
Betrezen
Wojownik Twierdzy
Bohater
*
Offline Offline

Wiadomości: 917



« Reply #3 on: December 04, 2009, 06:50:44 AM »

Niestety jakos pojawiajacych sie ostatnio gier jest raczej kiepska. Mam nadzieje, ze THQ wie co robi porywajac sie na zrobienie MMO, bo przyznaje ze RTSy wyszly im przyzwoicie. Jestem bardzo ciekaw tej produkcji i licze na naprawde dobra gre. Oby Imperator wspieral ich w tym dziele!
Iago
Wojownik Twierdzy
Super Bohater
*
Offline Offline

Wiadomości: 1180



WWW
« Reply #4 on: December 04, 2009, 09:53:45 AM »

6. Tau. Bo tak :>

Nie lubimy sług Większego Dobra hym?  ;)

Generalnie nie lubimy hipokrytów i prania mózgów. Więc nielubienie Tau jest zupełnie naturalną konsekwencją :>

Quote

Ultrasi nie są tak znowu źli, przynajmniej kolorystyki nie mają skopanej.


Ale są beznadziejnie bezbarwni fabularnie. Nie mają skazy jak Dark Angels czy Blood Angels, nie mają ciekawej organizacji jak Black Templars czy Space Wolves - po prostu your bland typical codex marines. Yuck! Poza tym najbardziej bym chciał możliwości tworzenia własnych chapterów - inaczej bowiem nie widzę rozwiązanych gildii w tym universum.

Quote
Z plugawców chaosu to ucieszyłbym się na widok Tysiąca Synów.   

Word Bearers/World Eaters!
Byle nie Emperor's Children - różowi chaos space marines są straszni... :)

Quote
Co do stron walczących to też mam obawy że wytną numer pod tytułem Imperium, eldarzy i Dominum Tau walczy zjednoczone przeciwko Chaosowi, orkom i Necronom...

Jeśli THQ odwali taki numer to mimo całej mojej wielkiej sympatii dla świata - po prostu gry nie kupię. Bo to nie jest już WH40K tylko jakaś beznadziejna wariacja na temat. Nie sądzę, żeby GW zdecydowało się przyklepać idiotyczne spłycenie ich sztandarowego świata, ale specom od marketingu nie takie głupoty już do łbów przychodziły...

Quote
Nekroni nadają się bardziej bo lordowie mają własną wolę i mogą wzrastać w siły.
Ale przecież mowy nie ma, żebyśmy grali necron-lordami! Szeregowi troops/heavy support/fast attack, może elites. Ale raczej na pewno nie HQs [a już szczególnie nie mistrzowie zakonów/lordowie generałowie czy pokrewne jednostki]

Quote
Ja tą grę widzę raczej jako 18+ Świat jest daleko bardziej brutalny niż ten z Conana, a sposobów na mordowanie jest w nim tylko co rodzajów broni - a jak sami wiecie zbrojownia w WH40K jest baardzo bogata  ;D   

A to już zależy od tego, czy THQ pozostanie wierne swoim dotychczasowym wizjom, czy też zdecydują się na 'poszerzenie kręgu potencjalnych odbiorców' [tfu!] za namową jakiegoś speca od marketingu [wszystko co złe przez elfy, speców od marketingu i wozaków].

Regards,
Iago

PS: ponieważ zostałem o to odpytany: to sa moje własne przemyślenia i obawy, a nie jakiekolwiek oficjalne lub nieoficjalne przecieki :)
Twardowski (Meribas)
Wojownik Twierdzy
Mędrzec
*
Offline Offline

Wiadomości: 448



« Reply #5 on: December 04, 2009, 11:11:40 AM »

Tau to taka komunistyczna komuna w kosmosie, ale jednostki mi się podobają i z tego co widziałem na turniejach, bardzo dobrze biją.

Pomysł z tworzeniem własnych zakonów bardzo mi odpowiada i faktycznie byłby to sposób na gildie.
Choć może wystarczyła by możliwość grania/tworzenia sukcesorów danego/danych chapterów.

Lorda necronów wymieniłem bo to jest chyba jedyna jednostka tej armii która w miarę może robić co zechce. Nie chodziło mi o poziom mocy. Podejrzewam że grać będziemy zwykłą piechotą ale o poziomie weteranów co da możliwość wymieniania sprzętu, używania artefaktów. Bardzo chciałbym dojść do momentu że dostąpię honoru zbroi terminatorskiej, do łapy działko szturmowe, a na plecach wyrzutnia typu cyklon i można żyć ku chwale Imperatora ;D

Wystarczy aby gra była brutalna na poziomie DoW2 i będzie cacy.

Jakieś pomysły na wykorzystanie Szarych Rycerzy i Inkwizycji?     

p.s. Świętuje 250 post ;D
Badalaman
Wojownik Twierdzy
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 247


« Reply #6 on: December 04, 2009, 11:47:19 AM »

Problem gier wzorowanych na gotowych systemach to to ze albo zrobia gre wierna papierowym zalozeniom i bedzie to niszowy tytul dla garstki graczy (DDO chocby) albo beda zmierzac by stowrzyc gre dla mas oparta luzno na zalozeniach podrecznikowych.

Jesli to robi duze studio z duzym wydawca z duzym budzetem to raczej beda starac sie zrobic gre dla mas a nie fanow.
A najlepszym wzorcem na gre dla masowego odbiorcy jest WoW wiec ... ;)


Takie zycie w kapitalizmie :P
Xabbu
cigrela sabmel
Forum Addict
*
Offline Offline

Wiadomości: 2234



« Reply #7 on: December 04, 2009, 12:55:51 PM »

Co zresztą bardzo dobrze i dla gry i dla graczy wyszło w przykładzie wyżej.

 To co również jest obiecujące to to ze grę robi studio które wcześniej nie robiło mmo i nie maja utartych "prawd" Tak samo jak to było w przypadku wowa.

 Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, ze to może być duży sukces. 

 Idę polevelowac ;) (rybki połapać)
Badalaman
Wojownik Twierdzy
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 247


« Reply #8 on: December 04, 2009, 01:02:38 PM »

Jesli komus odpowiada WoW jako gra to pewnie dla niego to dobrze ;)

Jesli kogos WoW nie pociaga wcale to juz gorzej, gdyz ma mniejsze pole do wyboru wsrod MMO ;/
Komciu
Wojownik Twierdzy
Mędrzec
*
Offline Offline

Wiadomości: 268



« Reply #9 on: December 05, 2009, 11:21:30 PM »

Ponieważ tak jak Iago od dawna myślałem nad tym, co w tym projekcie można skopać, postanowiłem dorzucić coś niecoś, co można zrobić aby zepsuć:
1. PvE. PvE. PvE. Jak to będzie PvE, to ta gra będzie może i dobrym, fajnym, miłym MMO, ale:
1.1. Nie szukam MMO PvE.
1.2. Nie będzie to MMO WarHammerowe.
2. Jakiś pokopany system tierów, nie wiem jak to rozwiążą. Snuło się z pewnymi starcami teorię na te tematy, ale wszystkie to były pobożne życzenia, a i tak żadne do końca mnie nie przekonało.
3. Całe dużo rzeczy można zepsuć.

A teraz rzeczy, których nie potrafię nawet wymyślić, ale mam nadzieję, że im się uda:
Jak już mówiłem, problem z Tierami. To było smutne, jak w WAR wszyscy siedzieli na T4, a w niższych hasały tylko grupki altów. Chciałbym, żeby wymyślili coś, żeby początkowe strefy cały czas były przydatne później. Stąd też najbardziej widziałoby mi się MMORTS i specyficzna forma lvlowania, czyli więcej żołnierzy i equipmentu oraz klas jednostek z wyższym lvlem. Więc nawet nowi gracze w dużej ilości mogliby zdziałać tyle co weterani. Albo coś takiego. Tak sobie siebie przekonuję, że tego nie spsują, nie zwracajcie uwagi na mnie... Poza tym strony konfliktu. Jakiś balans musi być, a gdyby zachować fluffowe sojusze, to Empire vs Kejoz vs Eldars vs Orks vs Necrons vs Robale vs DEldars vs ALL. Więc Empire z natury = SM and IG. I do pola bitew tak jak już mówiłem w MMORTS, w wypadku drobnego imbalansu stron można by dorzucić jakieś randomowe, sterowane przez AI oddziały, żeby wspomóc słabszą stronę trochę. Bo pewnie będzie tak, że CSM od razu dostaną zastrzyk krwi, SM tak samo, a reszta mniej. Albo coś. Łatewert.

Mózg mi się gotuje... Chlip...
Galder
Wojownik Twierdzy
Bohater
*
Offline Offline

Wiadomości: 769



« Reply #10 on: December 06, 2009, 12:29:36 AM »

To co najgorsze w każdym mmo to właśnie nastawienie tylko na pvp. Wszystkie gry, które były czysto pvp padły lub zdychają. Jeśli nie ma balansu pvp i pve, i to zdechnie. Samo pve też nie ma sensu, bo odstrasza się tym ogromną rzeszę maniaków wyrzywania się na innych za życie prywatne czyli naprawdę sporo klientów. Liczę, że będzie to zrównoważone.
Ja osobiście najbardziej lubię, gdy gra ma w sobie kampanię pve, którą na dodatek można przejść solo lub we dwie osoby. Większe grupy mają to do siebie, że traci się klimat gry, zyskuje za to klimat socjala, który najczęściej kończy się na pugach.
Iago
Wojownik Twierdzy
Super Bohater
*
Offline Offline

Wiadomości: 1180



WWW
« Reply #11 on: December 06, 2009, 09:56:42 AM »

Odpowiadając wszystkim na różne zagadnienia... warning, wall of text incoming...

Rodzaj gry: ze względu na założenia fluffu nie może to być gra z dużym ładunkiem PVE. Pod żadnym pozorem nie może to być gra z dominującym PVE. Kampania może być wyłącznie PVP (RVR), a PVE ograniczone do instancji, single player questów, nielicznych group questów itp.

WH40K jest najbardziej zyskownym z IP Games Workshop. Ma rzesze fanów na całym świecie; RTSy wydane przez THQ korzystały na ile to było możliwe z założeń tego universum w niezmienionej formie - z pozytywnym skutkiem. Nie zmienia się skutecznej formuły - mam więc nadzieję, że GW/THQ pozostaną przy zdrowych zmysłach i przeniosą formułę wszyscy-przeciw-wszystkim także do MMO.

Od strony fabularnej mogłoby to wyglądać mniej więcej tak: dostajemy system (planetę, może planetę z satelitami, moze więcej planet), podzieloną na strefy. Liczba stref jest dość znaczna. Każda z frakcji dokonuje lądowania w jednej ze stref - w optymalnym wariancie (MMORTS) byłoby to losowo wybrane miejsce. Cel jest jeden: wyrzucić przebrzydłych najeźdzców z planety. Na początek widzę miejsce dla 4 frakcji: Imperium of Mankind (IG+SM), Chaos (CSM+heretyckie oddziały gwardii/inni heretycy), Orkz, Eldars (dla Dark Eldars i - tfu! tfu! - Tau miejsce byłoby w expansion packu). 

Kontrola każdej strefy wymaga utrzymania jej przez frakcję (zajęcie znacznej liczby punktów kontrolnych i postawienie tam swoich fortyfikacji przez gidlie + obrona przez jakiś czas), przy czym zajmowanie nie byłoby liniowe - na każdą strefę w każdej chwili można uderzyć. Atak na "stolicę" (przyczółek) wymaga jednak kontroli co najmniej 1 strefy w bezpośrednim sąsiedztwie. Udany atak na stolicę (zajęcie i utrzymanie wszystkich punktów kontrolnych w strefie lądowania) kończy się ewakuacją z planety dowódcy frakcji i lądowaniem po 6h w innym miejscu (zajętym przez własną frakcję lub neutralnym). Byłoby to trudniejsze do osiągnięcia niż atak na stolice w WAR, a osiągnięcie celu dawałoby zdecydowanie więcej satysfakcji.

Wspólne pole bitwy: precz z Tierami z WAR i pokrewnych. Awans gracza dawałby mu nie tyle zwiększenie siły ognia do stopnia, w którym gracz z max lvlem niszczy wszystkich z lvl max-5 one shotem, ile dostęp do większej liczby jednostek/sprzętu/opcji. Wzrost czystej siły ognia nie byłby zbyt wielki.

Co za tym idzie na jednym polu bitwy wciąż mogliby walczyć przeciw sobie gracze początkujący (sterujący bazowymi oddziałami - scoutami, guardianami) i zaawansowani (sterujący np. terminatorami/meganobzami itp.) a zwycięstwo i tak uzależnione byłoby od koordynacji między nimi (kilku niskolevelowców roznosiłoby oddział zaawansowany, pojedyńczo natomiast by padali).  Balans postaci raczej na modłę RTSów, niż zwykłych MMO.

Rozwój postaci: jak wspomniałem wyżej grałoby się nie pojedyńczą postacią, ale całym oddziałem (postać gracza byłaby jego dowódcą i do pewnego stopnia byłaby customizowalna). Kolejne poziomy dosiadczenia dawałyby dostęp do coraz większej liczby oddziałów i jednostek specjalnych, a także dostęp do coraz większej gamy sprzętu.

Np. w przypadku SMów mogłoby to wyglądać tak: scout->tac->specjalista(devastator/ASM)->veteran(sternguard/vanguard)->terminator
Opcje: dla scouta - bike, dla tacsa - bike, dedicated transport, dla specjalisty - apothecary, dla veterana - chaplain/librarian, dla terminatora - członkostwo w Deathwatch (udział w specjalnych misjach PVE zlecanych przez Inkwizycję)/dreadnought (nieodwracalne, założenie jest takie, że cały oddział został wybity, a dowódca w uznaniu zasług trafił do dreadnoughta). Opisu przydzielanego sprzętu już nie podam, za dużo tego :)

Gidlie: jedyny rozsądny pomysł to mozliwość tworzenia własnych chapterów, regimentów, tribes, legionów itp. Guild leader w zależności od rozwoju gildii awansowałby od porucznika/nobza aż do max - czyli do chapter mastera (i analogiczne). Przy czym poza trochę zmienionym wyglądem jednostek nie dawałoby to przewagi w sile ognia nad innymi topowymi jednostkami (rezygnacja z fluffu na rzecz balansu).

Zysk z bycia w gildii to przede wszystkim własne barwy (niezrzeszeni dostaliby jakiś standardowy wzór - np. Ultrasmerfów, Cadians, Black Legion, Biel Tan czy Bad Moons), większy dostęp do ciężkiego sprzętu (gildia dostawałaby własną pulę zasobów, niezaleznie od zasobów poszczególnych graczy, przydział automatyczny + decyzją guild leadera), możliwość wybudowania własnej siedziby (na claimniętym punkcie kontrolnym, kosztowałoby to część zasobów, ale dawałoby nowe opcje - szybkie przemieszczanie między strefami, możliwość wezwania wsparcia lotniczego itp.). To tylko przykłady.

Ekonomia: żadnego zbierania śmieci, żadnego craftingu. Nie pasuje do specyfiki universum. Kazdy z graczy ma indywidualną pulę zasobów, generowaną w tej samej wysokości dla każdego, każdego dnia (powiedzmy do max 5 dni). Poza tym za kazdą wykonaną misję PVE dostaje konkretną nagrodę w zasobach lub konkretne wyposażenie. Za zajęcie punktu kontrolnego - kolejna porcja, za zajęcie strefy - jeszcze jedna, największa. Jedyny transfer zasobów - od gracza do gildii, od gildii do jej członka.

Gildia generuje zasoby tak samo, na podstawie liczby członków (nieduża pula, ale znacząca). Kolejna zachęta do grania w gildii. "Zakupy" w strefie lądowania (tam są dostarczane przez zaopatrzenie spoza planety) + w postaci zrzutów jeśli gildia ma claimnięty punkt kontrolny.

Oczywiście w wykonaniu THQ/Vigil będzie to wyglądać zupełnie inaczej, ale wolno mi mieć własną wizję :P
Ybl
Wojownik Twierdzy
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 126


In God we trust


« Reply #12 on: December 06, 2009, 07:24:57 PM »

To co najgorsze w każdym mmo to właśnie nastawienie tylko na pvp. Wszystkie gry, które były czysto pvp padły lub zdychają. Jeśli nie ma balansu pvp i pve, i to zdechnie.



WoW, Lotro bardzo dobrze sobie radzą, a jest tam tylko praktycznie pve. Gdzie masz te ''wszystkie gry czysto pvp''?? Jedyna ,jaka mi przychodzi do głowy do Darkfall, który musial upaść, niestety w XXI wieku gier nie robi sie w garażu. Eve online-pvp SF, około 200 tys. opłacanych co miesiąc subskrypcji, czy to jest upadek? Nie sądzę. War, Aoc- głupota, brak konsekwencji i nieudolność devsów nie są niestety gwarancją sukcesu.

bo odstrasza się tym ogromną rzeszę maniaków wyrzywania się na innych za życie prywatne czyli naprawdę sporo klientów. Liczę, że będzie to zrównoważone.


psycholog  :o
Komciu
Wojownik Twierdzy
Mędrzec
*
Offline Offline

Wiadomości: 268



« Reply #13 on: June 15, 2010, 05:37:33 PM »

http://www.gameslave.co.uk/newscomments.cfm?news=9212&title=Warhammer-40000-Dark-Millenium-Online-Screenshots--Trailer

Hmm hmm. Hmm? Hmm...
Betrezen
Wojownik Twierdzy
Bohater
*
Offline Offline

Wiadomości: 917



« Reply #14 on: June 15, 2010, 08:24:34 PM »

Tak nawet duze hmm.. Bo cos za mocno mi to podchodzi pod tego knsolowego mlotka co to ostatnio tez widzialem reklamy do niego. Jakies zrecznosciowe badziewie. Ale pozsotaje tylko jedno - czekac na wiecej informacji.
Pages: [1] 2 3 ... 6
  Print