Po 3 godzinach, kilku wipe i kilku powrotach na poczatek po spoznialskich dotarlismy w koncu do ostatniego bossa w lewym skrzydle, niestety bylo nas wtedy juz tylko 4 i mimo naszych najlepszych wysilkow (zbilismy go do 25%) poleglismy
Dziekuje wszystkim ktorzy sie stawili, nastepny wypad do BS postaram sie zorganizowac po swietach.