Muszę zwrócić honor Malacarowi - zdaje się, że faktycznie wyszliśmy z maleusów jeszcze, a nie z garazy (w sumie na jedno wychodzi
).
Co nie zmienia faktu, że nie dni rvr były powodem wyjścia z gildii, więc głęboko nieprawdziwe i krzywdzące były jego oskarżenia o hipokryzje (tym bardziej, że nie ja wywaliłem anableda)