Ale co się porobiło?
Przecież od jakiegoś czasu nie dyskutujemy już o Aldanel, tylko ogólnie o wrażliwym dla kobiet temacie wieku.
Jeszcze potrafiłbym zrozumieć kobiety w okolicach 50tki, ale jak widzę 20parolatkę, która trzepocząc rzęsami, rumieni się na wzmiankę o swoim wieku, to nadziwić się nie mogę.
Drogie Panie, więcej wiary w siebie, swoją siłę, mądrość i urodę.
Abi - oczywiście, że nie zmuszamy nikogo do zwierzeń na siłę. Ale przecież nie o tym tu mowa