Ahoj Twierdzo!
Ale o co chodzi?
Postanowiłam, że dodam od siebie słów parę...
Mimo, że w gildii nie jestem dość długo(zaledwie kilka miesięcy), bynajmniej porównując staż do co poniektórych osób - mam na mysli Weteranów tej gildii, ale co tam - też mam prawo się wypowiedzieć.
Ja jestem osobą, która szybko się przyzwyczaja, przywiązuje - do ludzi, do otoczeni, również do osób, z którymi słyszę się i widzę w grze codziennie.
Tak też się stało z Twierdzą. Polubiłam Was wszystkich i mimo, że czasami jakieś ekscesy miały miejsce (ktoś mnie za coś opieprzył haha) , to i tak się miedzy Wami bardzo dobrze czuję.
Jest mi przykro, że z naszej gildii odchodzą osoby, które polubiłam.
Od każdego z Was się czegoś nauczyłam.
Większość z Was dało mi wiele cennych wskazówek i nadal mi pomagacie...za co Wam dziękuję.
Wiem, że nie ogarniam jeszcze tej gry tak jak powinnam, ale staram się, bo bardzo mi się ona podoba i sprawia wielką frajdę, daje możliwość odskoczni od codzienności, relaksuje
Przecież tak naprawdę o to w tym wszystkim chodzi, żeby się dobrze bawić razem i oczywiście wspierać. Na tym polega bycie w gildii, prawda? Czy ja się może mylę?
Chcałabym bardzo, żebyście przemyśleli sobie to, dlaczego tak się dzieje, że ludzie odchodzą, że wypisują się z gildii.
Naprawdę nie chciałabym, żeby nasza Twierdza się posypała, z jakichś tam głupich powodów.
Napadzior został GMem, cieszę się - bo to bardzo pomocny gracz i bardzo się angażuje w to, co robi.
Od tego jest GM, żeby nad wszytskim panował. Napadziorowi na pewno będzie wiele razy trudno opanować "dzikie wb", tworzone przez niesfornych Twierdzowców
Da sobie radę, jeśli my będziemy go wspierać i słuchać...
Napadzior - trzymam mocno kciuki!
Jeśli chodzi o Woodkida - to bardzo dobry gracz, pomocny, wiele razy mnie osobisćie dawał rady. Było mi przykro, jak dostał kicka z gildii. Jednak... to jest między nim, a Napadzorem. Moim zdaniem Woodkid powinien sie wypowiedzieć w tej kwestii, bo niektórzy obwiniają kogoś, za coś... znając tylko opinię jednej strony. Tak, wiem, widziałam screena z rozmowy - ok nie spodziewałam się takiej wymiany zdań... Jednak... Stało się, decyzja przez GMa została podjęta, Woodkid się z nią pogodził, a nawet tego chciał... więc... o co chodzi?
Ja Was wszystkich bardzo szanuje Kochani i uważam, że powinniśmy się wzajemnie wspierać i tworzyć fajną gildię, fajną Twierdzę... Dla wielu z Was, to przecież Twierdza jest jak "dziecko"... więc opiekujcie się tym bachorkiem
Powinniśmy także WARa traktować z pewnym dystansem, bo to tylko gra... Mamy miło spędzać razem czas, bawić się... A nie kłocić i ... wiecie o czym piszę...
Chciałabym podziękować tym wszystkim, którzy nauczyli mnie i ciągle uczą - jak się gra w WARa...Za to jestem Wam wdzięczna...A przede wszystkim za cierpliwość, jaką macie do mnie...
Osoby, które odeszły - Thagiren, Jokey, Meimar, Eldricht, - może jak emocje opadną... to wrócicie?
Wiedzmyn też odszedł... szkoda...
Kochani... raz jeszcze Was proszę - stwórzmy razem coś fajnego, coś co będzie nam wszystkim sprawiało przyjemność i dawało satysfakcję, że potrafimy coś razem zrobić, wspierając się i dobrze przy tym bawiąc...
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i do zobaczenia w grze...
Wasza Figielka