Poczytałem o zmianach w RoI, planowanych "zmianach" u guarda, pomyślałem i wniosek dla mnie jest jeden - potraktowali nas jak nie zasługujące na nic pasożyty. (może zakres zmian jest wprost proporcjonalny do kasy wydawanej w $opie przez daną klasę?)
To nie jest żaden update tylko kosmetyczne zmiany, coś na kształt 'update' creepów podczas wejścia f2p (średnio na 3 zmiany 2 dotyczyły poprawy wyświetlanego opisu skilla).
W porównaniu do innych klas, które dostały konkretne zmiany (rk, lm, hunt, mini*2, burg, cpt, wkrótce champ i warden) nasze "zmiany" wyglądają jak pisane na serwetce podczas przerwy kawowej. Co to za traktowanie gdzie jedna klasa (taki np champion żeby się nie czepiać wardenów
) poza ogólnymi zmianami dostaje dodatkowo boost do swojej drugorzędnej roli (tankowanie) a guardian zostaje na starym poziomie i z tankowaniem i z dpsem ... czyli cofamy się w rozwoju patrząc na zmiany dpsu w prawie wszystkich pozostałych klasach czy zmiany wpływające na tankowanie u champa czy wardena.
Kilka kosmetycznych modyfikacji, brak w ogóle zmian tam gdzie przyniosłyby one konkretną korzyść guardianowi.
- nie ruszone Guardian Parry Stance
- Threat Stance dalej wymaga traita
((
- brak zmian polepszających zbieranie threatha - co przy rosnącym lawinowo DPSie wszystkich klas, zdjęciu capa na statystyki zapowiada ciekawą walkę o agrro już nie tylko z tradycyjnie przeagrowującymi klasami
- nie ruszony DPS
- nie ruszony mechanizm skilli dających morale/power
- nie ruszone cd skilli
- nie ruszone skille (np buff BPE z GW, czy inne zmiany proponowane przez graczy)
itd ....
Jeśli czujecie się na siłach to poczytajcie odczucia guardiańskiego community - ostrzegam, że nie jest to lekka lektura
http://forums.lotro.com/showthread.php?403820-The-Wait-is-finally-over-GuardiansJedyne optymistyczne posty to radosne komentarze wardenów :/
Podsumowaniem mojego wielkiego rozczarowania rzuconym nam ochłapem niech będzie właśnie komentarz jednego z nich:
I vote this expansion be renamed Rise of the Warden.