Yano
|
|
« Reply #45 on: August 01, 2008, 02:35:33 PM » |
|
A ja wyjezdzam na urlop, i jak zwykle w tym czasie nie wlaczam, nie dotykam, nie patrze na urzadzenie zwane powszechnie PC Powrot przed ekran za ponad 2 tygodnie. Cos pieknego, jak czlowiek wroci i sie zaloguje, to ulubiona gra wyglada jakby dopiero co zostala zainstalowana. P.S. Paradoks tej sytuacji jest taki, ze brzuch od piwska wiecej rosnie, bo urlop. A wydawaloby sie, ze siedzac przed kompem czlowiek obrasta w sadlo Niestety w moim przypadku plawienie sie w wodzie powoduje wprost proporcjonalne zapotrzebowanie na plyny chmielowe. Bledne kolo
|
|
|
Kodda
|
|
« Reply #46 on: August 01, 2008, 05:09:17 PM » |
|
urlopowiczów i bezurlopowiczów zachęcam do aktywności nie tylko w spijaniu płynów.. są też inne zabawy "odświeżające"..
jedna z nich, ponownie odkrytą przeze mnie w tym świecie jest "spływanie kajakiem" po rzeczkach różnych zgadzam się z Ithildanem, że 10 dniowe najlepiej regenerują.. ale jak sie nie ma 10 wolnych dni to i jednodniowy wypad może być też uroczym, odprężającym doświadczeniem
chętnie posłuchałbym też waszych recept na udane "letnie zabawy"..
|
|
|
ithildan
|
|
« Reply #47 on: August 05, 2008, 09:46:57 AM » |
|
Niestety przy spływach jest czynnik bardzo utrudniający urlop i niestety kompletnie od nas niezależny, pogoda. Wyobraźcie sobie ekipę 15 osobową, każdy na te 10 - 14 dni czekał cały rok lub nawet dwa i np. pogoda jest do bani. Oczywiście charakter spływu zależy od spływowiczów i nawet przy beznadziejnej pogodzie można się bawić dobrze... heeh nic bardziej mylnego byłem na wielu spływach z tą samą ekipa znamy się od lat, rozumiemy się, dobrze się razem bawimy, ale wierzcie mi zła pogoda + kilka h wiosłowania strasznie zmienia ludzi. Także wiosłującym, życzymy miłej pogody i oby piękno tego kraju nie było gwałcone przez śmiecia, czyste rzeki to coś czym możemy się chwalić. Ostatnio odkryłem koło domu stoły do pinga ponga, uczęszczam tam sobie z żonką jak nie ma wiatru, jednak mogę grać tylko lewą ręką bo prawą to przecież nie zabawa ps. marzy mi się ekipa do siatki w poznaniu
|
|
|
Kodda
|
|
« Reply #48 on: September 18, 2008, 01:03:34 PM » |
|
wróciłem z "odwyku".. łatwo było bo siedziałem w górach bez internetu
wróciłem wczoraj i od razu wpadłem ponownie w szpony nałogu bo "warhammer" szleje i nie mogłem się oprzeć żeby nie zakupić pudełka..
|
|
|
Yano
|
|
« Reply #49 on: November 08, 2008, 01:04:54 PM » |
|
Zbrzydlo mi granie w MMO, ogolnie Niby uwielbiam Wow-a, ale nie chce mi sie tam logowac. Odkrylem ponownie zalety gier single player: 1. Gram kiedy chce, moge w kazdej chwili zrobic save, i wyjsc- niewatpliwy plus dla posiadajacych zone, dziewczyne, rodzine- MMO jestem uwiazany jak pies do cholernych sluchawek i kompa , jesli juz mam dzien/wieczor przeznaczony na granie. 2. Znacznie lepiej wczuwam sie w swiat gry niz w MMO- nic gorszego niz nerwy na vencie, narzekania, itp 3. Co za tym idzie, mam cholera duuuuuuzo wiecej wolnego czasu, bo nie jestem uwiazamy do cholernego MMO- patrz punkt 1 4. Zona jest zadowolona jak nigdy- patrz punkt 3. 5. Jak wpadna niezapowiedzeni znajomi, w koncu sie nie stresuje, ze mi przerwali jakis rajdzik itp 6. Jako ze nie jestem zwiazany z jedna jedyna sluszna gra mam mozliwosc grania w inne. Oczywiscie skrajne nolify rowniez graja w MMO jednoczesnie przechodzac wszystko co wyszlo na PC z single player, ale to akurat jest zly przyklad Cholera, same plusy.
|
|
|
Axe
|
|
« Reply #50 on: November 08, 2008, 01:56:56 PM » |
|
Gratuluję przejścia na kolejny etap rozwoju duchowego Jednak zmartwię Cię może - kolejnym etapem będzie częściowy powrót do MMO, jednak na dużo łagodniejszych zasadach - wręcz z podejściem do nich jak do gier single player
|
|
|
Yano
|
|
« Reply #51 on: November 08, 2008, 10:46:10 PM » |
|
Powiem Wam, zyciem rzadza przypadki. Zadzwonil dzis do mnie brat, i mowi- czemu nie odpisujesz w grze, jak pisze do Ciebie. Ja mu na to, nie ma mnie w domu. Okazalo sie, ze normalnie konto mi skradli Co najdziwniejsze, wlasnie skonczylem scan kompa, ktory zreszta robie regularnie- komp jest czysty. Jak to do cholery jest mozliwe? Wyslalem info do Blizza, i tyle. Moze to boski znak, ze ten post poprzedni byl ze wszech miar szczery? P.S. Mam 2 CD keye, moj i zony, ale nie wiem, ktory jest do ktorego konta. Wiec wpisalem oba z informacja, ze mamy 2 konta. Zescanowalem rowniez Dowod Osobisty, mysle, ze to wystarczy. Pytam, bo to moje pierwsze doswiadczenie z kradzieza konta.
|
|
|
Kodda
|
|
« Reply #52 on: November 09, 2008, 05:29:14 PM » |
|
Yano - widzę, że zgodnie założeniami głównymi tego temat podzieliłeś się z nami swoim zapałem w " trening siły woli i rozumu nad miłym sercu uzależnieniem.. " i pierwszymi sukcesami... chociaż przychylał bym się tu do diagnozy/ i doświadczeń zapewne/ Axe bo grania z żywym "uzależnionym" ma zdecydowana przewagę nad nawet tak cudownym wynalazkiem jak "moge w kazdej chwili zrobic save"
Sam się ostatnio z niczym nie prezentuję tu, bo brak impulsów szczególnych... no chyba tylko ten, że idzie zima i będzie gorzej z motywacją do wychodzenia w wolnej chwili "w przyrodę"... ale jeszcze się daje i trzeba to wykorzystać właśnie się wybieram trochę "pospacerować"
|
|
|
Krassnahll
|
|
« Reply #53 on: July 29, 2009, 03:58:27 PM » |
|
A j proponuję wszystkim tym, którzy chcą się oderwać od mmo gierki planszowe. Przednia zabawa na letnim powietrzu, z bezalkoholowym pod pachą i melasą w zębach... Sprawdzałem i potwierdzam. Też można się wyluzować.
|
|
|
Toles
|
|
« Reply #54 on: September 01, 2009, 08:30:51 PM » |
|
Odrywając się od tematu gier planszowych oraz urlopów dla mnie świetną zabawą jest LARP ^^ jak ktoś chce dowiedzieć sie co to a raczej większość wie to może sobie wpisać na google jednak polecam bardziej filmiki z youtuba .
|
|
|
Xabbu
|
|
« Reply #55 on: September 01, 2009, 10:29:39 PM » |
|
Squash super gra, ale ile durability trza mieć Troll pada na ryj. gn.
|
|
|
Needith
|
|
« Reply #56 on: August 31, 2010, 12:25:53 PM » |
|
Tak jak Huri mówiła na początku: jak ktos ma hobby i troche samodyscypliny, to nie ma przekrwionych oczek i sie wysypia. Plus przede wszystkim dobrze poukladane priorytety, to wtedy nie ma problemu z uzaleznieniem czy nadmiarem czasu spedzanym w grze:) zgadzam się w 100% - priorytety i siła woli. A a propos gier planszowych. Nigdy nie zapomnę jak się zbierało ekipę 5-10 osób i sie grało w stare D&D z kartami postaci, milionem podręczników do gry, zylionem różnych kości i Game Masterem który kreował świat i opowiadał niestworzone historie graczom. Teraz zostało to wyparte przez takie gry jak lotro, chociaż niektórzy nadal lubią się bawić w 'podręcznikowe' D&D. Moje wspomnienia związane z D&D 'na wyobraźnię' są wręcz wyśmienite. Czas wtedy nie grał roli, wczuwaliśmy się w swoje postaci a każdy mógł być tym, czym chciał, od półboga do goblina itp, itd. Dwa słowa podsumowania: coś niesamowitego. i tak potrafiliśmy siedzieć po 10godzin w sobotę i niedzielę, 'grając' w ten sposób. Czasem udawało się nam spotykać także w dni powszednie. Podchodzi to trochę pod dział 'uzależnienie', prawda? A komputera wtedy się nie ruszało nawet kijem. Więc nasuwa mi się pytanie - czy siedzimy na lotro po to, żeby mile spędzić czas w świecie Tolkiena, czy też tym wykreowanym przez Blizzarda; czy wchodzimy na komputer po to, żeby sobie bezsensownie poklikać/stać się najlepszym na serwerze/ uciec od świata realnego, od problemów. Oczywiście, odcięcie się od świata jest dobre, ale (i tu znowu wrócę do genialnego postu Huri) należy pamiętać o tym, co jest ważne w życiu, bo lotro to tylko dodatek i sposób na spędzanie miło wolnego czasu. No. To jest temat na który można by debatować latami, ale co zrobić
|
|
|
Tarquill
|
|
« Reply #57 on: August 31, 2010, 12:57:32 PM » |
|
Woo, Needzia bawisz sie w nekromante, ze reanimujesz wymarłe tematy? Zeby nie bylo, ze spam to napisze, ze papierowe RPG nie umarlo i dalej daje sobie rade. Np. na Innych Sferach http://is.wielosfer.pl/ we Wrocławiu bedzie Orient Express - inicjatywa RPG na konwencie. Mozna przyjsc i pobawic sie w "gre wyobrazni". A dla higieny psychicznej czasem po prostu mozna sie wylogowac i pojsc na piwo .
|
|
|
Needith
|
|
« Reply #58 on: August 31, 2010, 01:16:55 PM » |
|
Tarqu, wiem że takie zloty są, co nie zmienia fakty, że bardzo straciły na popularności. A czasem zabawa w nekromantę jest fajna :p
|
|
|
Bardwan
|
|
« Reply #59 on: September 01, 2010, 04:57:15 PM » |
|
Papierowe RPG nie umarło bynajmniej. Gram co najmniej od 10 lat, nie muszę mieć kompa, żeby odwiedzić Śródziemie - mam MERP-a. Każda środa to sesja z kolegami, rytuał praktykowany od wielu lat. Pozdrawiam nekromantów, demonologów, czarnoksiężników, Czarnych Rycerzy - słowem - zuo
|
|
|
|