Panie i Panowie - szklanka zimnej wody i 12 głębokich wdechów przed wypowiedzią. Albo zamiast.
W Y L U Z U J C I E !!!Przecież tu o grę chodzi - po co te nerwy, po co ta agresja?
Nikt nikogo zmuszał nie będzie do grania po tej czy po tamtej stronie. Oczywiście idealnie byłoby, aby cała Twierdza stanęła murem po jednej, wybranej w bądź co bądź otwartych i demokratycznych wyborach
Ale jak życie pokazuje - demokracja to utopia nie mniejsza od komunizmu
Fajnie by było gdyby osoby opowiadające się za Orderem, jeśli nie chcą grać po stronie Destruction, chociaż założyły jedną 'złą' postać, wstąpiły do oficjalnego oddziału i w ten sposób wsparły swoją gildię
A dalej mogą grać przecież jak chcą, kim chcą i po której stronie chcą.
W takim przypadku jestem w pełni za założeniem osobnego oddziału, który jednak pozostanie nieoficjalnym odłamem gildii. Przecież chyba lepiej grać ze swoimi, niż szukać obcych i czuć gorycz odrzucenia, prawda?
Pamiętajcie tylko - to gry są dla nas...