Pages: 1 2 3 [4]
  Print  
Autor Topic: Range czy melee  (Read 18457 times)
Ejexen
Jeździec
**
Offline Offline

Wiadomości: 91



« Reply #45 on: October 28, 2008, 03:14:32 PM »

No dobra, moich wypocin kolejna część. Wczoraj odważyłem się na duży krok i zmieniłem T3 na T4. I od razu postanowiłem wypróbować, co SW na sc potrafi (bo tyle się naczytałem, że możemy tylko rany lizać). No i jestem znowu mile zaskoczony. Bo:
1) przeżywalność nie odstawała od innych postaci - w sensie nie jestem głównym celem więc za często nie ginę
2) dmg na poziomie pierwszej 5 (magowie na prawdę robią sieczkę swoim AoE)
3) scout znowu rządzi a pomaga temu jeszcze ukształtowanie terenu
4) jest więcej healerów, którzy za ochronę przed WE oraz osłanianie odwrotu potrafią się hojnie odwdzięczyć
5) Rapid Fire na rannych i zdotowanych Destro to woda na młyn w punktacji :)

Ogólnie zalet scouta jest kilka ale powiem tą najważniejszą. Casterzy zdobywają przewagę poprzez swoje skille ściągania do siebie wrogów. Ale - bo zawsze jest ale... Ten skill ma zasięg tylko 65ft a my mamy 100! :) Co za tym idzie zawsze po takim ściągnięciu odpalają AoE które jest czarem typu channeling. I tutaj potrafimy napsuć krwi (czasem nie są w stanie dokastować czaru do końca i nasi wychodzą praktycznie bez szwanku) :)

Więcej opiszę co i jak. Mam też nadzieje, że jak coś to podpowiecie coś z waszych doświadczeń. Bo jednak ciężko się uczyć na własnych błędach :)
Pages: 1 2 3 [4]
  Print