Bonduru kochany!
A gdzie ja piszę że autor narzuca (ba, ja też nie narzucam, tylko bronię pewnej oczywistości, o czym za chwilę)? Przeciwnie, wcale się nie dziwię, że Tolkien postuluje dowolność interpretacji. To podejście scholastyczne, pozostawiające odbiorcy wolny wybór, choć w oryginale… z dość ograniczonego menu. Nie wpadajmy w pułapkę ahistoryzmu – świat średniowieczny był chrześcijański, interpretacja przesiąknięta wiarą i służyła zbawieniu czytającego/słuchającego. Jeśli piszę oczywistości to przepraszam.
Myślę, że w zasadzie spieramy się nie o nasz odbiór (bo ten może być dowolny) i nie o intencję pisarza (wskazałeś to w cycacie), ale o coś co w krytyce literackiej nazywane jest
intentio operis. Dzieło w pewnej mierze funkcjonuje samodzielnie, niezależnie od tego czego chciał autor i co widzi czytelnik. Mamy dowolność interpretacji, ale w pewnych ramach - ramach zdrowego rozsądku. Co jest mu bliższe – upierać się przy wersji, że Gimli to pierwsza feministka w Śródziemiu, czy raczej przyjąć że chrześcijanin, zaangażowany katolik żyjący wyznawanymi wartościami, przelewa ja na karty swego dzieła?
Wiem, że nie stawiasz tej pierwszej tezy. Ja nie twierdzę, że u Tolkiena mamy alegorię na alegorii (choć zdaje mi się, że zwłaszcza we "Władcy" wyjątkowo łatwo je mnożyć). Obstaję tylko przy początkowym zdaniu, że jego książki "są przesycone chrześcijaństwem" i wynika to właśnie z "intencji dzieła".
Coś jeszcze mi się przypomniało, to ma być ciekawostka a nie argument. Wiemy o językowej pasji Profesora. Podobno język krasnoludów jest bardzo zbliżony składnią do hebrajskiego, co w połączeniu z krasnoludzkimi pasjami i pragnieniem odzyskania ojczyzny bardzo przypomina obraz narodu wybranego (a "Hobbit" powstał jakieś 10 lat przed państwem Izrael).
Aha, jeszcze odnośnie Narnii - bardzo wryły mi się w pamięć zabiegi pań feminazistek przy okazji ekranizacji i sukcesu frekwencyjnego "Lwa, czarownicy i starej szafy". Otóż za wszelką cenę zabiegały o to, by nauczyciele prowadzący szkolną dziatwę na film przypominali widzom, że Aslan to tylko zwykły lew