Dobra więcej już pewnie nikt nie napisze
To teraz ja
Czyli moje przemyślenia na temat stanu gry po 3 miesiącach retail:)
1) Gra jako taka jest bardzo poprawna, jednakże widać duże niedociągnięcia i brak doświadczenia Zenimaxa w prowadzeniu tak złożonego projektu jak MMO. Nie potrafia tym narazie zarządzać począwszy od samego game play a na wszelkich zmianach w mechanice kończąc. Najnowszy przykład silvershardy 100% walące po 2k dmg na wszystkich wilkołakach i wampirach ergo wszyscy pogryzieni mogą zapomnieć o PVP bo są oneshot albo góra twoshot. i tak od tygodnia z okładem
2) Totalny brak wyczucia i wiedzy na temat zarządzania gra MMO.
Tu najlepszym przykładem jest wypuszczenie CRAGLORN. Udostepnienie tej zony dla graczy od vr1 jest totalną niekonsekwencją. Najpierw Zenimax robi wszystko żeby gracze zwiedzili cały świat i zony innych sojuszy a następnie mówi a wiecie co nie musicie tego robic damy wam szybką ścieżkę pozwalająca na głupim grindzie wbic te vr w przeciągu 20-30 godzin zamiast jak do tej pory 200-300
Żeby było jeszcze śmieszniej ludzie nawet nie muszą tej zony zwiedzać wystarczy że będa grindowali 3-5 spotów
3) brak zbalansowania klas i buildów. Na chwile obecna jedyną słuszna droga dla jakiejkolwiek klasy jest bieganie ze staffem i w szmatach bo najbardziej efektywne są buildy oparte na magica. Granie buildem opartym na staminie to generalnie gimpowanie samego siebie. Szczęście maja ci co wybrali jako swoje postacie klasy sorcerer albo DK nb i templair sprawdzają się w grze dużo gorzej.
sam planowałem granie nb jako łucznik (ranged dps) owszem gram jako ranged dps ale... biegam z resto staffem jako bronią ofensywną
To takie główne spostrzeżenia a teraz o ich efektach na obecny stan gry
Prawdą jest i to niezaprzeczalną że nastąpił gwałtowny odpływ graczy (np w gildii handlowej założonej na samym początku gry gdzie jest ok 450 kont w prime time jest około... 10-15 ludzi online. W Twierdzy liczącej na chwile obecna 149 kont online w prime time bywa 20-25 i to rozsianych po całym zakresie leveli
(Na szczęście ilość aktywnych kont vr10-12 gwałtownie rośnie jest wiec szansa na zmontowanie jakiegoś wstępnego składu gildiowego na cokolwiek o ile oczywiście ludzie po wbiciu vr12 nie stwierdza że nie ma co robić
)
Zenimax nie ma narazie najmniejszego pomysłu co z tym faktem zrobić i w efekcie ... nie robi nic albo robi rzeczy nieprzemyślane które zamiast utrzymać ludzi w grze maja skutki wręcz odwrotne (vide CRAGLORN)
Podsumowując ESO to gra która jest z biznesowego punktu widzenia zdecydowana porażką a przynajmniej zdecydowanie poniżej oczekiwań. Blizzard może spać spokojnie.
Osobiście sądzę że Zenimax nie potrafił sam się zdecydować o jaki kawałek tortu się starać: czy o graczy MMO czy o graczy cRPG
Z mojej perspektywy wygląda to tak jak gdyby do ostatniej chwili stawiali na graczy MMO a na 2-3 miesiące przed startem przestraszyli się tego i postawili nagle na graczy cRPG.
Efekt? Doskonała gra MMO sama siebie gimpująca. Dlaczego tak sadze? Otóż jest to gra MMO która absolutnie w żaden sposób nie premiuje grania w grupie...
Decyzjami podjętymi tuż przed startem została zamknięta droga alternatywnego levelowania przez granie w dungeonach (znerfiony do praktycznie 0 XP z mobów i bossów w dungeonach 4 osobowych, jednorazowy quest, zmiany w API uniemożliwiające podglądanie cudzego dps w grupie i rotacji itp. itd.) w efekcie przez pierwsze 50 lev plus do circa 5vr ludzie grali solo i nagle w okolicach vr5 okazuje się że content jest zdecydowanie zbyt trudny na solo a zachowań z dnia na dzień gracz nie zmienia...
W grach typu MMO istotna częścią zawsze był content grupowy tu zrobiono wszystko żeby go zmarginalizować. Wprowadzenie CRAGLORN tylko sprawę pogorszyło. Żeby ożywić dungeony w chwili obecnej wystarczyło by np albo wstawic do nich setowe stacje crafterskie albo zrobić unikalne traity które osiągalne są tylko w dungeonach albo materiały do traitów i upgrade itemów zrobić jako dropujące tylko w dungeonach 4 osobowych, ew upgrade sprzętu dostępny tylko w stacjach crafterskich w dungeonach i to dopasowanych do levelu dungeona tzn można upgradowac sprzęt tylko w zakresie leveli dungeona czyli np w dungeonie 10-15lev tylko sprzęt na 10-15 lev- to wszystko oczywiście przy zachowaniu zasady że sprzęt craftowany ma być lepszy niż sprzęt z dropów
W efekcie podjętych decyzji Zenimax skutecznie w przeciągu pierwszych miesiąca - półtora stracił większość graczy MMO a teraz bardzo skutecznie traci graczy cRPG którzy zobaczyli całą zawartość gry i też już nie widza sensu dalszego grania...
Bardzo ważnym testem na to co dalej z grą będzie to czy Zenimax uruchomi serwery zlokalizowane fizycznie w Europie. Osobiście sądzę że szanse na to maleją z dnia na dzień i to wykładniczo ...
Ja osobiście jeszcze przeczekam pewnie miesiąc albo i dwa. Będzie to bez wątpienia najtrudniejszy okres dla gry bo właśnie skończył sie okres abonamentowy dla tych co tak zaufali Zenimaxowi że wykupili okres 3-miesięczny...
Czyli poleci kolejna spora fala rezygnacji z abonamentu.