Odświeżę temacik bo mnie on dotyczy tak samo jak Ciebie Germion
Po zaczęciu przygody z lotro, mainem dla mnie był tank, 1,5 roku po kilka godzin dziennie grałem tylko tankiem. Nadszedł czas na odpoczynek od gry i tak z dala od świata lotro minął mi rok, teraz wracam ze zdwojona siłą i chęcią do gry. Moria zainstalowana, konto lifetime wykupione co by o abonamencie nie trzeba było pamiętać i w końcu czas na grę
Loguje się, mój tank stoi dzielnie gotowy do gry... wchodzę do świata lotro i.....
boże o co tu chodziło, do czego tyle ikonek zasłaniających mi pól ekranu
spora ilość rozpoczętych zadań w miejscach do których nie pamiętam nawet jak dojść. Zamiast się męczyć przypominaniem sobie co z czym zjeść, postanowiłem dla odmiany zrobić teraz postać podobną tzn odporną bo to u mnie podstawa po grze tankiem ale ze spora silą w łapie czyli dużym dps'em, wybór padł znowu na krasnala (ubóstwiam tą rasę
) ale tym razem championa.
Postanowiłem od nowa przejść cały dostępny świat, żeby przypomnieć sobie dokładnie wszystko i wczuć się od nowa w grę, prawdopodobnie zanim wymaksuję tą postać to będzie kolejny nowy dodatek
Jak na razie jestem na etapie że w drodze z pracy myślę tylko jak tu włączyć grę żeby moja druga połowa nie zaczęła się złościć że tylko wracam to odrazu do gry siadam
Do zobaczenia w grze !!
Golden
--------------------------------------------------------------
EDIT:
Minęły możne z 2 tygodnie a już tankuje moim ulubieńcem
Jednak tankowanie wchodzi w krew
mój GoldenAxe to main na zawsze
Jeżeli potrzebna pomoc ciężkiej tarczy i ostrego topora piszcie !!