Ja przetestowałem do 20+ lvl bounty huntera (power-tech) i inquisitora (sorcerer) potem się przesiadłem na jedi knighta do 12lvl. Obadałem też smugglera i dla testów porównawczych z bh looknąłem na commando i imperial agenta.
Generalnie klasy imperial są całkowita kalką klas republic. Skille tylko różnią się designem i nazwami, drzewka i mechanika rewersowych klas jest identyczna więc nie widziałem sensu testować dłużej.
Na starcie powiem, że mam cholernie dużo uwag do gry ale fajnie spędziłem przy niej czas i jestem "na plus" (czyt. grę kupuję).
Pierwsza rzecz. Pewnie to kwestia gustu ale klimat imperium jakoś bardziej mnie zauroczył, ale od początku.
Po stronie republiki bije jakąś, że to tak nazwę - "pizdowatością". W klimat można się wczuć i z tym nie ma problemu. Jak grałem jedi to bardzo mi się podobały dialogi takie bardzo w kanonie jasnej strony mocy. Knight mi jakoś nie podszedł - niby fajnie wyglądają te skille, ale mała płynność walki jest. Wyobrażałem sobie, że to będzie coś jak swordmaster z warhammera, że jeden skill uruchamia kolejny i postać jakby tańczyła z mieczem. Na tą chwilę wygląda to momentami jak odganianie packą much. Byłem zdecydowany na jedi consulara - dokładnie na jedi sage (świetnie mi się grało sorcem sithów) ale jak zobaczyłem na ostatni progression trailerze, że w end-game equipie wygląda jak "słóńce peru" to odpuściłem ten wybór przynajmniej na pierwsze levelowanie. Klasa szmuglera kompletnie mi nie podeszła, dialogi w stylu ciętych ripost hana solo - to jest ok, ale sam klimat klasy jest właśnie apogeum "pizdowatości". Mechanika z tymi osłonami też taka sobie, głównie przez to, że postać często woli wybrać osłonę 0,5m od mobów niż np kucnąć.
Imperium. Ah imperium. Nigdy nie byłem fanem ciemnej strony, ale w swtor ma genialny klimat. Sith warriora na "dzień dobry" ominąłem bo ma tą samą wadę co jedi knight. Świetnie mi się grało za to sorcem podejrzewam, że im dalej tym fajniej (jedi sage pewnie też - tylko to "słóńce peru" na razie mnie zraziło totalnie). Klimacik za to zajefajny - ta pewność siebie a czasami ślepa brutalność w questach i dialogach po prostu uzależnia
Wszystko co robi inkwizytor jest z takim "jajem"
Byłby to mój najlepszy typ (i pewnie do niego wrócę jak starczy sił i chęci) ale spróbowałem bounty huntera - najlepiej moim zdaniem zrobiona klasa, po prostu jednoosobowa armia wchodząca we wrogów jak w masło. Wszystko mi się w niej podoba - bez wyjątku
Imperial agent - taki sam problem z osłonami, ale na pierwszy rzut oka fajniejszy klimacik od szmuglera - nie wypowiem się bo nie grałem dużo.
Mam więc zagwozdkę totalną kim grać. Gdybym się nie zdecydował wspomóc ekipy z lotro w walce "for teh republic" to bym grał raczej na bank bounty hunterem, lub ewentualnie sorcem. Jednak "słowo się rzekło" i u mnie na 99% na pierwsze levelowanie pójdzie commando jako, że jest kalką bh. Trochę też nim poquestowałem i wydaje się uodporniony na "pizdowatość" reszty republiki. Jako, że bh grałem w specu tanka to chyba tutaj pójdę w drugą stronę, więc combat medic. Bardzo podobnie grałem w SWG (jeśli to w ogóle można porownywać) - template MasterBountyHunter/MasterCombatMedic/Rifleman, więc taki powrót do korzeni
PvP nie grałem - nie mam już siły się nawet zmuszać do PvP w themeparkach. Nuda, nuda, nuda....
Crafting - tak jak już tu pisaliście - wymagana specjalizacja w danym kierunku, inaczej gubi się jakikolwiek sens skilowania tego. Co cieszy - itemy które sobie craftowałem biły to co dropowało z mobów i rewardy z questów. Jest sens crafić imo.
El companion - super sprawa. Pojawia się ten feature w innych mmo ale nie aż tak rozbudowany.
Space combat - taka mini gra. Od czasu do czasu można się rozerwać. Mam nadzieję, że kosmos rozbudują .... inaczej.....muszą kurwa to zrobić - w końcu to star wars
Poziom trudności - łatwo gładko i przyjemnie. Sorcem trochę ginąłem. Bounty hunterem natomiast padłem dopiero na heroic 4 ze dwa razy (duży przeskok w trudności w stosunku do H2 i H2+ trochę nam zajęło dojście do wniosku że by trzeba było potankować, pohealować i jakieś cc) a potem na hammer station. Osobiście mam jednak nadzieję, że jakieś wyzwania będą