Pages: 1 [2] 3 4 ... 7
  Print  
Autor Topic: Czy warto grać w WAR'a?  (Read 23534 times)
rogacz
Przybysz
*
Offline Offline

Wiadomości: 27


« Reply #15 on: November 05, 2008, 12:03:17 AM »

Quote
Jesli ktos szuka MMO ktory kladzie glowny i ogromny nacisk na PvP to WAR jest idealny.[/qoute]

Nie zgodze sie ani troche z tym stwierdzeniem. Po ponad miesiacu gry (1,5) z grubsza Swordmasterem, a po trochu innymi klasami, WAR w jeszcze wiekszym stopniu niz WoW przesuwa nacisk z reagowania na przeciwnika, na jechanie wlasnej sekwencji. Pewnie, roznorodnosc swiatelek i niby teamplay. Dlaczego nie ma znaczenia co robi przeciwnik? Bo oprocz oczywistego jest spawmoany healem, praktycznie nie da sie powiedziec jakie buffy ma na sobie, i co rzuca. Na to nakladaja sie raczej ubogie i malo zroznicowane umiejetnosci. W takich warunkach jedyny teamplay to huzia na juzia.

Takie sa przynajmniej moje odczucia w porownaniu do GW, ktoremu imo brakuje jeszcze gdzieniegdzie, ale nie za duzo.
muhrtag
Weteran
**
Offline Offline

Wiadomości: 122


« Reply #16 on: November 05, 2008, 08:12:35 AM »

Dzis kupilem CDA dla recenzji WAR i co? I szok, dostal 6,5/10. Ponizej napisze argumenty autora i ocenicie sami, ja podsumuje swoj tekst na koniec.

Argumenty smieszne:

1. Brak Grindu.
2. Nie trzeba farmic i sa 3 rodzaje "waluty" czyli gold, renown i exp, a przy zdobywaniu kazdego mozna zdobyc przedmioty. Autorowi wyraznie przeszkadza potrzeba farmienia golda, z czym wiaze sie kolejny argument, czyli,
3. Brak ekonomii - jak sam mowi do WoW wchodzi czasem tylkom po to zeby kupic taniej i drozej sprzedac.
4. Strona Mithica nie dziala dobrze z przegladarka Opera.
5. Z tier do tier przechodzi sie przez portale.
6. Questy sa praktycznie takie same i polegaja zazwyczaj na przyniesieniu czegos w danej ilosci, i nie pomaga tu nawet fakt, ze z kazdego moba ta rzecz leci.
7. Jest wiecej graczy po stronie Destro na serwerach - nie kumam jak cos takiego moze byc argumentem?; zdaniem autora nie pomaga nawet fakt ze Mithic stara sie wyrownac szanse dajac bonusy dla Orderu. Czyli lepjej zeby nic nie robil czy jak?
8. Nie pamietam dokladnie ale chodzilo o to ze trzeba duzo biegac po swiecie i, ze gold szybko leci bo juz na 14lvl mial pieniadze na mounta.
9. Nie ma PvE - nie zauwazylem.
10. Gra ma jest nastawiona na pvp, ktore jest takie sobie - gdzie masz lepsze?

Argumenty neutralne:

1. Niedopracowany silnik gry.
2. Taki sobie crafting.

Argumenty słuszne:

1. Momentami pustki na pq itd - i od tego zaczne swoj wywod. Po pierwsze gra zostala poddana recenzji Fanowi WoW do czego sam autor sie przyznaje ( jednak jedynym bugiem w WoW na poczatku bylo jego zdaniem problem z laglootem ). Ale mniejsza o to choc do WoW chcialem nawiazac bo ta gra (ktora sam kochalem) stala sie wszystkim co dobre i zle dla  MMO. Dobre bo rozpowszechnila masowa rozrywke, zle bo wszystkie gry beda postrzegane przez jej pryzmat i niestety niektorzy jak widac nie potrafia sie otworzyc na cos nowego.
Acha najwazniejsze z recenzji wynika, że autor ja pisal na podstawie - dolewelowania do 20 levelu robiac sceneria, pare questow i 2 pq, nie robjac wogole rvr, nie bedac w gildii itd:)
Velsh
Wojownik Twierdzy
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 211



« Reply #17 on: November 05, 2008, 08:53:06 AM »

Ja tam zostaje przy WaR'ku. Podoba mi sie nastawienie na pvp, a moje ostatnie nieobecnesci wynikaja glownie z premiery Fallouta 3 i nagromadzenia obowiazkow w pracy.
Szwaqier
Mędrzec
**
Offline Offline

Wiadomości: 527


Egatrot You are pure evil, and hate personified.


« Reply #18 on: November 05, 2008, 09:35:50 AM »

1. Brak Grindu.
- zależy co rozumiec przez brak grindu, ja np uwazam ze grind w WAR jest poprzez farmienie xp na scenariach, influence na PQ. - jeśli grindu by nie bylo to byla by swietna gra bo oferowalaby coraz to nowe wyzwania - a moim skromnym zdaniem tak nie jest

2. Nie trzeba farmic i sa 3 rodzaje "waluty" czyli gold, renown i exp, a przy zdobywaniu kazdego mozna zdobyc przedmioty. Autorowi wyraznie przeszkadza potrzeba farmienia golda, z czym wiaze sie kolejny argument, czyli,

- to chyba pisal po pijaku - w kazdej grze jest to samo XP- i nagrody za questy, kasa i kupowanie przedmiotow i nagrody pvp w tym przypadku za lev renown.

3. Brak ekonomii - jak sam mowi do WoW wchodzi czasem tylkom po to zeby kupic taniej i drozej sprzedac.

- tu ciezko cos mi na ten temat powiedziac, jednak zauwazylem ze na aukcjach cos sie dzieje bo przedmioty sprzedawalem, fakt aukcje maja strasznie dupny silnik wyszukiwania przedmiotow, zbugowany i zle dzialajacy(przynajmniej tak bylo jak gralem czyli tydzien po zakonczaniu miesiaca darmowego)

4. Strona Mithica nie dziala dobrze z przegladarka Opera.

- jest to argument nie da sie ukryc - inna sprawa nie jest to gameplayowy argument ale wplywa na postrzeganie marki, kolejna rzecz ze to GOA dala d.... nie koniecznie mythic - GOA to czesc FT wiec wszystko jasne :P

5. Z tier do tier przechodzi sie przez portale.

- cieżko stwierdzic czy jest to minus czy plus raczej neutralana rzecz bo zalezy od postrzegania swiata i rozwiazan w nim panujacych i upodoban gracza, mnie to nie przeszkadzalo osobiscie, ale przyzwyczailem sie do tego po AoC

6. Questy sa praktycznie takie same i polegaja zazwyczaj na przyniesieniu czegos w danej ilosci, i nie pomaga tu nawet fakt, ze z kazdego moba ta rzecz leci.

- argument jak w przypadku kazdej gry w WoW z tym lepiej nie bylo - w lotro o ile pamietam też w miarę podobnie, w AoC róznie z tym bywalo, były takie questy również ale były tez inne bardziej złożone i rozbudowane.

7. Jest wiecej graczy po stronie Destro na serwerach - nie kumam jak cos takiego moze byc argumentem?; zdaniem autora nie pomaga nawet fakt ze Mithic stara sie wyrownac szanse dajac bonusy dla Orderu. Czyli lepjej zeby nic nie robil czy jak?

- tu cieżko cokolwiek powiedzieć, bo strona gry zalezy od upodobań gracza wiec to zly argument.

8. Nie pamietam dokladnie ale chodzilo o to ze trzeba duzo bjegac po swiecie i, ze gold szybko leci bo juz na 14lvl mial pieniadze na mounta.

- fakt ze komuniakcja szwankuje troche w WAR, tez mi się nie podobało bieganie po świecie , a to ze mounta można łatwo kupic to plus przy dużej ilości biegania do chlapaczy. Pamietam jak się męczyłem w AoC, żeby uzbierać na mounta chyab 3 Golda co w walucie WOW równało sie uzbieraniu 300 Golda - ciężkie to czasy były.

9. Nie ma PvE - nie zauwazylem.

Moim zdaniem trudno się niezgodzić ale też dobiłem do 20 lev Black Orkiem, Pve to tylko dodatek w tej grze a questy istnieją tylko po to, żeby doprowadzić czloweika do kolejnego PQ - takie jest na ten temat moje zdanie.


10. Gra ma jest nastawiona na pvp, ktore jest takie sobje - gdzie masz lepsze?

Zgadza się jest nastawiona na PvP - inna sprawa, że zależy kto czego szuka w grze (PvP czy PvE), mnie robienie ciągle tych samych scenariuszy znudziło- podobnie ze zdobywaniem kontorli nad tymi samymi punktami. Cieżko stwierdzić gdzie jest lepsze PVP, może inaczej każda gra ma inny rodzaj PvP
np:

- w WoW są battlegroundy, Areny i open PvP(RVR- dwie strony konfliktu) a za punkty i tokeny kupujesz nagrody, nie masz praktycznie wplywu na układ świata no chyba, że dostajesz repa za to u jakiejs frakcji - jakby nie patrzył całkiem rozbudowany system.

- W WAR są scenaria(całkiem spora ilość, i niektóre całkiem ciekawe), open RVR i levele renown, tu gracz na jakis wpływ na układ siłe w świecei - niby można atakować stolice i dostawać za to tokeny, dzieki levelom renown i tokenom kupować gear i rozwijac postać - tez rozbudowany system i naprawde fajny - ale musi być taki bo gra jest praktycznie stricte PvP.

- W AoC - mamy siege Battlegroundów, open PVP, scenariusze zwane minigeirkami PvP( w podobnej ilosci co w WoW), levele PvP i gear PvP za zdobyte PvP XP, miejsc na battlekeepey jest cale 6 na serwerze więc silne gildie musza się o nie bic, battlekeepy maja 3 tiery(każdy powiązany z rozbiudowaniem miasta gildii) za każdy z nich  daje inne bonusy do walk PvP im lepszy battlekeep tym mamy wieksze rezystancje wieksze wysysanie życia itp. i system jest całyc czas rozbudowywany

- w lotro na ile się zdąrzyłem zorientować grając w nią PvP nie było praktycznie wogóle - no było ale jak dla mnie conajmniej dziwne, i nie bardzo je rozumiałem :)

Jak widać kazda z popularnych obecnie gier posiada całkiem rozbudowany system PvP - jego ocena pozostaje jedynie w gestii każdego gracza z osobna.

Argumenty neutralne:

1. Niedopracowany silnik gry. - silnik jest niedopracowany i nie mozna z tym dyzkutować - jezeli na sprzęcie na którym Conan w trakcie walki 24/24 w full detalach wyciąga powyzej 25 fps a WAR się przycina także w full detalach to jednak jest cos na rzeczy. Dodatkowo las, rendery otoczenia zrobione na bitmapach i spritach to naprawde jest cos nie tak z grafikami firmy (inna sprawa ze postacie sa naprawde uszczegolowione)

Taki sobie crafting.

Oj to jest naprawde powazny argument - dwie profesje craftujace to naprawde malo - no ale to jest gra PvP. Trudno się nie zgodzić, że WoW czy AoC maja o wiele bardziej rozbudowane systemy craftingu (wiele profesji w wow i wiele recept itp, w AoC żeby crafotwac itemy wysokolevelowe gildia musi miec rozbudowane miasto do tiera3 - dodatkowo wprowadzono także recepty wypadające z worlddropu - jakby nie patrzy rozbudowany craft wpływa na rzozwój ekonomii w grze...)


Momentami pustki na pq itd

-  jak najbardziej się z tym zgadzam - questy jak napisalem wczesniej istenieją po to aby doprowadzic gracza do kolejnych rozdziałów PQ a tu dupa samemu nic nie zdziała gracz przeciwko postacie Hero - pozostaje grind influence, żeby wyrwac nagrody -inna sprawa, ze nagrody w róznych lokacjach(np DE i Chaos) z tych samych rozdziałów sa takie same maja nawet takie same statystyki tylko inne nazwy - i ja to ma zachęcić gracza do robienia wieli PQ skoro każdy rozdzial może zrobic tylko raz.


- i od tego zaczne swoj wywod.

Po pierwsze gra zostala poddana recenzji Fanowi WoW do czego sam autor sie przyznaje ( jednak jedynym bugiem w WoW na poczatku bylo jego z daniem problem z laglootem ). Ale mniejsza o to choc do WoW chcialem nawiazac bo ta gra (ktora sam kochalem) stala sie wszystkim co dobre i zle dla  MMO. Dobre bo rozpowszechnila masowa rozrywke, zle bo wszystkie gry beda postrzegane przez jej pryzmat i niestety niektorzy jak widac nie potrafia sie otworzyc na cos nowego.

Ja osobiście staram się nie patrzec na gry przez pryzmat WoW a raczej porównywać doświadczenia z każdej z tych trzech gier. Nie mogę się  z wieloma z tych argumentów nie zgodzić ale faktycznie niektóre są śmieszne
muhrtag
Weteran
**
Offline Offline

Wiadomości: 122


« Reply #19 on: November 05, 2008, 09:45:14 AM »

Ja tez z wieloma sie zgadzam, z niektorymi po czesci bo zaleza od tego na czym komu zalezy, a z niektorymi wcale. Chodzilo mi tylko, zeby pokazac i przekazac swoj postulat aby byc objektywnym i nie patrzec na WAR przez pryzmat WoW spodziewajac sie ze to bedzie WoW2 tylko w swiecie War. Niektorzy niestety o tym zapominaja:)

Acha zapomnialem dodac, ze w innych pismach (patrzylem w paru z zachodu wiec nie mowie ze we wszystkich bo wszystkich nie czytalem) WAR zbiera bardzo dobre recenzje, dlatego 6,5 uwazam za krzywdzace.m Poprostu recenzja jest malo objektywna, a niestety CDA jest pismem poczytnym w naszym kraju i moze niektorych zniechecic, dlatego umiescilem ta wypowiedz w tym topicu:).

A moim zdaniem czy warto?

Jak najbardziej TAK.
Fland
Gość
« Reply #20 on: November 05, 2008, 10:11:19 AM »

Kompletna bzdura na temat silnika Wara. Faktycznie na starych sterownikach gra chodzila zle, ale na nowych chodzi zajebiscie. Na moim 8800GT mam rozdzialke 1280 (wiecej nie wyciagnie monitor) plus AA , anizo i inne duperele mam na max. Niewazne czy gram RvR z 50 graczami czy zwykle PQ gra chodzi ibardzo dobrze.
muhrtag
Weteran
**
Offline Offline

Wiadomości: 122


« Reply #21 on: November 05, 2008, 10:57:21 AM »

Z tym sie nie zgodze:) Ja mam 9800GT podkreconego jeszcze, E8400 3,0Hz i 4gb ram i potrafi zamulic. Sterowniki najnowsze, system swiezo stawiany:)
Mirro (Maximirr & Calhin)
Przybysz
*
Offline Offline

Wiadomości: 42



« Reply #22 on: November 05, 2008, 12:35:09 PM »

Pewnie rozpetam wojne, ale co mi tam  :P  ;D

Przeniesione z innego miejsca ale dotyczace ocenie w CDA:
"Wcale mnie to akurat nie dziwi... w zasadzie potwierdza, ze recenzje sa "ustawiane".
Świadcza o tym zresztą superlatywy kierowane do Connana (ciężko mi uwierzyc aby CDP (polski wydawca) nie zabiegal o jak najbardziej pochlebne opinie - w sumie wladowali w to kupe kasy a rzeczywisty obraz gry nie gwarantuje zwrotu tych nakladów).
Sukces Warka na rodzimym rynku to cios w plecy dla AoC. Biorąc pod uwagę, ze CDA ma najwiekszy naklad w kategorii czasopis dla graczy, wcale mnie nie dziwi że słaba ocena Warka może wplynąć na lepsza sprzedawalność AoC.
Cieżko im atakowac WoWa - i to ze wzgledu na jego pozycje na rynku swiatowym i z faktu ze CDP jest dystrybutorem na polske 
War - najgrozniejsza konkurecja dla obu tytułów - jest wydawana przez konkurencje rynkowa (dla CDP). Sprawa prosta - albo my albo oni 
Nie mam dowodu na to ze CDA jest "poddatne na sterowanie" ale "subiektywizm" recenzenta w tym przypadku jest lekko smieszny. Dziwne ze AoC dostał 9 i jakos recezentowi nie przeszkadzał inny charakter gry niz w WoW - inny recezent?? Badzmy powazni... te osoby pisza recenzje zawodowo, wiec argument o subiektywnych odczuciach autora jest mocno na wyrost - argumentacja uzasadniajaca taka a nie inna ocene jest zwyczajnie śmieszna. Szkoda, że osoby nie majace styczności z grą beda na podstawie tej recenzji podejmowac decyzje o zakupie lub nie.
Swoja droga to juz kolejna recenzja w CDA, która jest lekko mowiac dziwna (w zakresie oceny). Czyzby wpływy z reklam itp byly dla redakcji wazniejsze niz wiarygodnosc w oczach czytelników? Nie wiem... ale u mnie ja utracili - a szkoda bo kiedys slepo moglem kupowac wedle ich recenzji (dziwnym trafem jakos w mniejszym lub wiekszym stopniu pokrywały sie z moimi pozniejszymi odczuciami). Dzis czytam je głownie dla rozrywki bo daleki jestem od podejmowania decyzji o zakupie danego tytułu na ich podstawie - raz sie sparzysz to ponownie reki do ognia nie włozysz. Żal sie sie przyznawać (bo samo czasopismu lubie) ale ostatni czasy sparzyłem sie na nich kilkukrotnie"

a tak skrotowo dwie rzeczy ktore mnie najbardzej raza w Waku:
- niedopracowany silnik
- niska populacja graczy (hmm... a moze raczej malo graczy "poznajacych swiat" gry w inny sposob niz przez pryzmat sc)
rogacz
Przybysz
*
Offline Offline

Wiadomości: 27


« Reply #23 on: November 05, 2008, 12:43:02 PM »

Nie jestem pewien czy WAR zasluguje na 6,5/10, ale:

Argumenty smieszne:

1. Brak Grindu.
    Nie wszyscy graja dla PvP czy raidowego PvE. Sa ludzie ktorzy lubia bic godzinami jakis tytul czy inny procent. Brak takich elementow odstraszyl duza liczbe osob od GW, gdzie w koncu je dodano.

2. Nie trzeba farmic i sa 3 rodzaje "waluty" czyli gold, renown i exp, a przy zdobywaniu kazdego mozna zdobyc przedmioty. Autorowi wyraznie przeszkadza potrzeba farmienia golda, z czym wiaze sie kolejny argument, czyli,
   Autor lubi farm. Jego sprawa. Rozwiniecie argumentu do argumentu ponizej jak najbardziej zasadne.

3. Brak ekonomii - jak sam mowi do WoW wchodzi czasem tylkom po to zeby kupic taniej i drozej sprzedac.
    Jest taka gra jak EvE. Zapoznaj sie. Zrozum.  Sa ludzie ktorzy robia dokladnie tak. Chca sobie pohandlowac wirtualnymi przedmiotami za wirtualna kase. Nie wszystkim musi odpowiadac EvE, moze wola fantasy. Prawde jest natomiast taka ze w WARze ekonomia moze sie rozwijac tylko 40+, ze wzgledu na to ze na nizszych poziomach nie ma jej co budowac: w WoWie dla przykladu sa to twinki, w L2 matsy, w GW nie ma niskich lvli ;p (ew szpan xd).

4. Strona Mithica nie dziala dobrze z przegladarka Opera.
    Czepianie sie, ale prawde mowiac jakosc obslugi i przygotowania GoA jest chyba slaba, zgodzisz sie? Mysle ze ktos wachajacy sie kupic czy nie ma prawo wiedziec o klopotach techincznych.

5. Z tier do tier przechodzi sie przez portale.
    Powtorka argumentu persistent world, ktore z jakiegos powodu jest wymogiem dla MMO. Osobiscie uwzam system map WARa za dobry, acz nie cudowny.

6. Questy sa praktycznie takie same i polegaja zazwyczaj na przyniesieniu czegos w danej ilosci, i nie pomaga tu nawet fakt, ze z kazdego moba ta rzecz leci.
    Powiedz mi co tu nie jest prawda. Zdaje sobie sprawe ze nie da sie cudow wymyslic w tej dziedzinie, ale ta opinia choc subiektywna daleka od prawdy nie jest.  A od siebie dodam ze w t4, nawet na samym poczatku duzo jest q zbugowanych.

7. Jest wiecej graczy po stronie Destro na serwerach - nie kumam jak cos takiego moze byc argumentem?; zdaniem autora nie pomaga nawet fakt ze Mithic stara sie wyrownac szanse dajac bonusy dla Orderu. Czyli lepjej zeby nic nie robil czy jak?
    Argument dotyczacy braku balansu stron jest istotnym argument jako ze brak tegoz balansu uniemozliwia sc i rvr, dwie najmocniejsze strony WARa. Ponadto poczatkowe proby, clonowanie, byly slabo przemyslane i nie cieszyly sie powodzeniem.

8. Nie pamietam dokladnie ale chodzilo o to ze trzeba duzo bjegac po swiecie i, ze gold szybko leci bo juz na 14lvl mial pieniadze na mounta.


9. Nie ma PvE - nie zauwazylem.
    PvE w sensie progresywne rajdy nie istnieje. Zeby zrobic mt gunbad nie musisz zrobic jakiegos innego rajdu (nawet wew skrzydel). Zeby pojsc i sprawnie dzialac w lost vale nie musisz ukonczyc i skompletowac spreztu z jakiegos innego miejsca. Biorac pod uwage ze ilosc graczy bawiac sie w rajdy w WoWie to nie poczatkowe 5% blizzarda ale lekka reka ponad polowa, ciezko nie uznac tego za sluszny argument - osoby nie zainteresowane pvp nie znajda w tej grze ani grindu ani pve.

10. Gra ma jest nastawiona na pvp, ktore jest takie sobje - gdzie masz lepsze?
    PvP jest takie sobie, co uzasadnialem w poscie powyzej. Duzo lepsze masz w GW wzeby daleko nie szukac, a nawet to w WoWie wymaga wiecej orientacji i pomyslu niz to w WARze.

Argumenty neutralne:

1. Niedopracowany silnik gry.
   A jak mozna nazwac silnik w ktorym nie ma opcji zmiany wielkosci tekstur albo za kazdym razem musisz akceptowac ta umowe, albo fakt ze moj katalog WARa zajmuje z jakichs powodow 30gb juz. Fakt ze wszystko chodzi slicznie i ladnie z odpowiednia karta, ale to nie wszystko co sie liczy.

2. Taki sobie crafting.
   Nie tylko taki sobie ale wrecz uciazliwy. Tylko na jedenj postaci zdecydowalem sie na craftowanie, bo bylo z tym za duzo zachodu w porownaniu do korzysci. Dalej mam koszmary z ziarenkami.
muhrtag
Weteran
**
Offline Offline

Wiadomości: 122


« Reply #24 on: November 05, 2008, 01:03:11 PM »

Hehe no akurat z tym, że w WoW jest lepsze pvp to sie nie zgodze, ale coz moze to tylko mi przeszkadzalo, ze np. mag byl w stanie sam zabic 5-6 graczy, a taki wojownik czy inne male (procz rogala) nie mogl mu nic zrobic....no ale coz o gustach sie nie dyskutuje:)
Rudobrody
Wojownik Twierdzy
Mędrzec
*
Offline Offline

Wiadomości: 421



« Reply #25 on: November 05, 2008, 01:10:17 PM »

Ja powiem krótko i na temat:

Jak nie spróbujesz to sie nie dowiesz czy warto. A im dłużej sie będziesz zastanawiał tym gorzej dla Ciebie.

Dlaczego?
Gier MMO jest w tej chwili bardzo dużo na rynku, każda oferuje/kusi czymś nowym/unikatowym, a na końcu i tak się okazuje, że misje podobne tylko sie inaczej nazywaja, postaci podobne tylko się inaczej nazywają, skille podobne, tylko sie inaczej nazywaja. Odsyłam do artykułu w CDA#10 "Clichequest, valley of the grind #1" cykl "życie w sieci", gdzie autor pokazuje właśnie o o czym mówię, jakikolwiek MMO by nie powstał zawsze będzie/musi podpadać pod określone schematy.

Dlatego ludzie będą przychodzić i odchodzić, zawsze, jedni zostana dłużej, bo akurat gra się udała, a inni krócej, bo akurat wychodzi nowy dodatek do gry X.

Mój przykład: Kupiłem AoC EK (chyba jeszcze w maju), zagrałem w Early Access, po czym stwierdziłem, że na powaznie zaczne grać po wakacjach... no i efekt taki, że leży pudełko z grą w którą zacząłem grać "na poważnie" w październiku... przez 2 tygodnie, bo nie ma z kim grać, bo wszyscy albo juz odeszli, albo są już daaaaleko.

Tak więc nie czekaj, tylko graj najwyżej nie przedłużysz abonamentu, a będziesz mieć własne zdanie.

... no i wyszło długo :)

edit: A opini i recenzji bedzie tak wiele jak ludzi, ktorzy o tej grze mówia.
muhrtag
Weteran
**
Offline Offline

Wiadomości: 122


« Reply #26 on: November 05, 2008, 01:17:11 PM »

Acha, a co do reszty argumentów, to wygląda to tak, że gry takie jak np. AoC o czym pisał Mirro zostały w tej samej gazecie zrecenzowane na 9+. Jestem świadomy, że nie ma gry idealnej, każdej czegos brtakuje w jednej bedzie to grind, w drugjej pvp itd. Dlatego tylko dobrze ze powstaje coraz wiecej MMO bo kazdy moze wybrac cos dla siebie: chcesz grindu grasz w Linage2, pve masz WoW, pvp WAR, ekonomia EVE, mangi FFXI itd. Kazda z tych gier jest nastawiona na inny tryb rozrywki i na innych graczy, ale drazni fakt, że gra, która była tworzona jako rvr z elementami pve zostaje oceniona przez pryzmat pve a nie rvr, ze autor chodz tworcy za jedna z najwiekszych zalet uznaja keepy nie zadal sobje trudu by byc na takim oblezeniu, w koncy, że zamiast spróbować pq szybko nabijal level na scenerio. Wiec pytam czy gdyby ktos mu WoW ocenil po 25lvl gry i stwierdził: gdzie te 11mln osob niby? pusto tu strasznie, zebrac party na insta np. deadmines graniczy z cudem, a i sam instant jest krotki i trzeba tu klepac te same rzeczy parenascie razy, zeby dropnal potrzebny item, ze nie ma roznorodnosci questow, ze mount dopiero na 40lvl i dotego tyle kosztuje, ze pvp do kitu bo wszedl na wsg na 21 poziomie to go wszystkie 29 klepaly, ze to bez sensu ze zaczyna grac krasnoludami i tak naprawde w krainie krasnali jest do 16levelu a potem traci klimat i musi isc do westfalu. Gdyby tak zostala napisana ocena WoW i dano by mu 6,5 na 10 to by bylo fajnie?

WAR nie jest gra bez wad, ale nalezy mu sie objektywna i rzetelna recenzja i jeszce raz zaznacze, ze objektywna!!!

Ja osobiscie daje 8,5:)
Badalaman
Wojownik Twierdzy
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 247


« Reply #27 on: November 05, 2008, 01:19:03 PM »

A CDA niema czegos wspolnego z wydawca AoCa w Polsce?

Pytam bo dawno przestalem sledzic takie rzeczy.
Moze to ja sie zestarzalem ale keidys recenzje w CDA byly na poziomie, dokladne + jakies poczucie humoru.

Przestalem to czytac jak doszedlem do wniosku ze autorzy recenzji czesta klamia mowiac ze recenzja jest po przejsciu calej gry - bo grajac samemu zauwazalem jakie brednie byly w recenzji.
No i debilne "argumenty" za i przeciw.

Ale jak mowie, moze to ja sie zestarzalem a oni ciagle pisza na tym samym poziomie.
rogacz
Przybysz
*
Offline Offline

Wiadomości: 27


« Reply #28 on: November 05, 2008, 02:49:48 PM »

Hehe no akurat z tym, że w WoW jest lepsze pvp to sie nie zgodze, ale coz moze to tylko mi przeszkadzalo, ze np. mag byl w stanie sam zabic 5-6 graczy, a taki wojownik czy inne male (procz rogala) nie mogl mu nic zrobic....no ale coz o gustach sie nie dyskutuje:)

Chcialbym zobaczyc video gdze ten jeden mag zabija 5-6 graczy. Naraz. W tym przede wszystkim melee. Tylko nie mow mi ze to jest sytuacja wielu vs wielu i to on kille zgarnia, bo tak to jest dokladnie w WARze. I jeszcze moze sobie poexploitowac renowna. I jezeli juz chcesz sie czepiac balancu, to moze pogadajmy o DoK albo WP vs dowolna inna klasa. Bo w WoWie faktycznie niektorymi maga moze byc pokonac ciezko. Ale innymi sie da. 1vs1.

Roznica miedzy WARem a WoWem jest taka ze w WoWie nie walisz skilli bez zastanowienia co robi przeciwnik. Tam jest za duzo dlugich cooldownow, skilli ktore trzeba przerwac, skilli ktore trzeba przeczkeac. Trzeba wyczekac, trzeba przemyslec, trzeba znac skille ktore przeciwnik ma. W WARze swoim SMem lecialem caly czas 1-2 sekwencje bez patrzenia co robi przeciwnik. Dlatego ze nie mialo znaczenia co oni robili. Rowniez dlatego ze nie mialem jak na to wplynac.
Mayviel (Siwy)
Weteran
**
Offline Offline

Wiadomości: 119



« Reply #29 on: November 05, 2008, 03:12:28 PM »

I jezeli juz chcesz sie czepiac balancu, to moze pogadajmy o DoK albo WP vs dowolna inna klasa.
Nie rozumiem. Ja rozwalam DoK-a bez problemu.

Roznica miedzy WARem a WoWem jest taka ze w WoWie nie walisz skilli bez zastanowienia co robi przeciwnik. Tam jest za duzo dlugich cooldownow, skilli ktore trzeba przerwac, skilli ktore trzeba przeczkeac. Trzeba wyczekac, trzeba przemyslec, trzeba znac skille ktore przeciwnik ma. W WARze swoim SMem lecialem caly czas 1-2 sekwencje bez patrzenia co robi przeciwnik. Dlatego ze nie mialo znaczenia co oni robili. Rowniez dlatego ze nie mialem jak na to wplynac.
Wobec tego pograj witch hunterem. Tu się trzeba nakombinować - wiedzieć kiedy wrzucić 100% parry, 100% disrupt, silence, zdejmowanie blessa, uwolnienie z roota, incognito itd.
Mam całe dwa paski zawalone skillami i w PvP używam wszystkich. Wszystkich.

Edycja.
Zdarza mi się nawet - zależnie od przeciwnika - zmieniać w czasie walki zestaw taktyk, morale i broni (za pomocą addona i makro oczywiście).
Pages: 1 [2] 3 4 ... 7
  Print