Pages: 1 2 3 [4] 5 6 ... 8
  Print  
Autor Topic: przyszłość LOTRO a ortografia :)  (Read 33980 times)
Eoreh
Wojownik Twierdzy
Bohater
*
Offline Offline

Wiadomości: 868



« Reply #45 on: June 24, 2008, 01:05:06 AM »

Thorres ty tego posta napisałeś chyba świeżo po tych rozmowach i wypiciu tego pivka :). A pokręciłeś w nim tyle,  że trudno nawet się do niego odnosić. Ale rozumiem że takie może być spojrzenie sfrustrowanego gracza (AoC ;)) na sporym rauszu. 

PS. Nie mam lifetima (ale się zastanawiam nad kupnem), gram od 1 maja 2007, fanem Tolkiena jestem przeciętnym, nie piłem dziś pivka :).

PS. Przyszłość Lotro to nie przeszłość  ..... na dziś to Moria :).



Kadorin
Lotro Officer
Super Bohater
*
Offline Offline

Wiadomości: 1023



« Reply #46 on: June 24, 2008, 01:11:04 AM »

Quote
ypowy miłośnik Tolkiena  (w skrócie dalej nazywany tmT) pytając o obszar w jakim toczy sie gra  robi miejwięcej o.O takie oczy słysząc o jakimś Herlegrodzie w Misty czy o jakimś Carn-Dum w angmarze.... czy o tej całej szczelinie Nurz-Gashu, albo o jakimś forochel ("...co to forochel???" zapytał tmT "Tego we wladcy pierscieni niebyło")
Po prostu tmT nieinteresuje jakiś Angmar, Evendim Zdrój, Forochele Dolne, itp itd....
LOL. Wielkie LOL ...
Peace

Faktycznie napisałeś pod wpływem alkoholu tego posta :P
Thorres
Gość
« Reply #47 on: June 24, 2008, 01:18:28 AM »

Liczba polaków grających w lotro mówi sama za siebie.... :P

może powinienem zmienić "typowy miłosnik Tolkiena" na "typowy miłosnik Władcy Pierścieni" bo mam na myśli osoby którym podobał sie film tudzież książka Właddca Pierscieni.
Niemam na myśli Fanboyof czytających Silmalirion jak biblie.  :P

PS:
Aha Eorciu... nigdy niegrałem w AoC :)
jestem sfrustrowanym graczem w SWG która to gra niema przyszłości hyhyhyhy o.O

PS: PS:
Ah no i oczywiście musze sie przyznać że mam w Lotro jakieś 2 miesiące z hakiem /played (a grałem od premiery i skonczyłem grać jakieś 3 tygodnie temu)
Więc niemówcie mi prosze że gry nieznam.

PS: PS: PS:
I musze przyznać bez bicia że są to pieniądze wywalone w błoto.... (a ja byłem debilem który dał sie nabrać na HIT Turbine)

Jedyna wspaniała rzecz która mnie w lotro  spotkała to wspaniali  ludzie z którymi utrzymuje kontakt do dziś. Ale ich już wsród graczy lotro  niema.... myśląc podobnie jak ja odchodzili powoli do EQ2,WoW,EvE,Lineage,Aoc niepotrzebne skreślić
Yano
Weteran
**
Offline Offline

Wiadomości: 166



« Reply #48 on: June 24, 2008, 01:28:55 AM »

Thores, wielki szacunek za tego posta, szczerze i bez fanboystwa. Ja musze przyznac, ze utozsamiam sie z tym co napisales, zapychacze, tudziez czasopochlaniacze na sile- czyli rep na przyklad. Niemniej, nadal zaluje, szkoda tak pieknego tematu, jak Lotro, szkoda tych wszystkich ludzi, ktorzy dokladnie zmienili sie w 99% odkad ruszyly serwery. Wystarczylo troche zaangazowania, a mogla ta gra powaznie zagrozic Blizzowi.
Nie wiem, czasami mam wrazenie, ze to swiadoma polityka Turbine. Pamietam jedna chora rzecz, ktora zawsze mnie zastanawiala. Kiedy w grze nacisniesz opcje pomocy ( np. ticket do GM), pokazuje sie reklama Lotro. I powiedzcie mi, na jaka cholere w tym oknie mamy info, ze Lotro jest dostepne za kase taka i taka. Przeciez logujacy sie z reguly ma gre, i oplacony abonament. Turbine wcale wedlug mnie nie mysli o utrzymaniu na dluzsza mete graczy, a o sprzedazy nowych kopii gry. Czyli malo zrobic, a jednak zarobic. Coz, taki ten swiat jest przewrotny, zaczynalem grac w Lotro, Blizz mial 4 miliony kont, skonczylem grac w Lotro, Blizz mial 10 milionow kont. Czy to nie daje do myslenia gosciom z Turbine? O co chodzi? Byla nas grupa w Twierdzy na poczatku spora. Byly dni, ze bylo 80 osob online. Szkoda, ja sprobuje zalogowac sie na Morie, tylko obawiam sie jednego- szumnie zapowiedziany dodatek moze okazac sie kilkoma jaskiniami z kilkoma zapychaczami w tle. Obym sie mylil, bo sentyment do Srodziemia nadal we mnie siedzi.
Thorres
Gość
« Reply #49 on: June 24, 2008, 01:45:18 AM »

Niech drżą biedne Cargule!!! z CD!!!  ;D (dyżurny nazgul do bicia)
Nazgul ten był bity do tego stopnia że nam ręce opadały na myśl że Upiór może być takim burakiem. WIELKI GROŹNY CARGUL pewnie zawita do Morii aby dodać epickości wyzwaniom stawianym tam graczom i spowodować aby carebearsy niezaczeły marazmu na forach że bije ich byle goblin (niech mają Cargula do bicia w końcu to niebyle co tylko UPIÓR we własnej osobie) :P
Kadorin
Lotro Officer
Super Bohater
*
Offline Offline

Wiadomości: 1023



« Reply #50 on: June 24, 2008, 02:10:33 AM »

Będę to powtarzać - Wszystko zależy od punktu widzenia gracza na itemizację oraz sposób grania.
Jeszcze słowa wujka Kasthora 8):
Des giptus is non distupandum

Thorres, a pod jakim nickiem grasz bo jakoś Ciebie nie widuję w grze ?
Fland
Gość
« Reply #51 on: June 24, 2008, 07:57:57 AM »

Ja dziś przy pivku zapytałem znajomych czemu niegrywają w Lotro...
Dyskusja toczyła sie zacięta i w końcu pod koniec rozmowy wyciągneliśmy pare wniosków.

Wyszło nam że dla przeciętnego, mieszczańskiego i szarego gracza MMO (a takich uważam za większość polskiej społecznosci MMO) gra przedstawia sie mało interesująco.

po pierwsze: Casualowy styl (narzucony przez Turbine). I bynajmniej niechodzi oto że wszyscy szarzy gracze szukają hardkore. Ale miło jest grać obok wielkich hardkorowych gildii o których krążą legendy. To daje poczucie uczestniczenia w czymś wielkim... EPICKIM. Przykład WoW, Lineage (lub kiedyś EverQuest ) tam casuale grają obok Hardkorowców i bynajmniej niesprawia im to problemów a wręcz kibicują im w wielkich wyzwaniach bo gra zyskuje przez to rozgłos ( a jak mówiłem wczesniej bardzo przyjemnie być chodźby małoznaczącą cząstką czegoś wielkiego). No i niema to jak pogawędzić przy pifku o wielkich wyczynach zatraceńców.
Stwierdziliśmy również że niestety ale firma celuje w "socjal" carebearsowy styl gry.
Widać iż ta nisza graczy jest celem polityki devsów. (Może dlatego że nigdy jeszcze taka gra MMO z lajtowym i przyjaznym kontentem PvE niepowstała i tu turbine widzi swoją szanse.) ((jednak jak sie okazuje ta grupa graczy niejest wcale taka duża :D))
....oh sory jest "SZPARA" Nurz-Gashuu. Ona jest Hardcorowa (jak na lotro klimaty)
dziwne że mimo swojej hardkorowości zrobiło ją juz chyba 90% gildii w lotro..... Niezrobiło?
No to może 50% (wsród nich niema twierdzy) ((jeden Eoreh i Yassith zaliczyli ją z obcą gildią... btw co oni jeszcze w lotro robia zamiast podnosić kwalifikacje rajdowe w EQ2 albo WoW  :-[)

po drugie: typowy miłośnik Tolkiena  (w skrócie dalej nazywany tmT) pytając o obszar w jakim toczy sie gra  robi miejwięcej o.O takie oczy słysząc o jakimś Herlegrodzie w Misty czy o jakimś Carn-Dum w angmarze.... czy o tej całej szczelinie Nurz-Gashu, albo o jakimś forochel ("...co to forochel???" zapytał tmT "Tego we wladcy pierscieni niebyło")
Po prostu tmT nieinteresuje jakiś Angmar, Evendim Zdrój, Forochele Dolne, itp itd....
"A gdzie Fangorn , Enty i Isengar :O" zakrzykneli chórem tmT "Gdzie wielkie Twierdze Gondoru z wierzami strzelającymi do górnych warstw atmosfery, gdzie Helmowy Jar i bitwy z 10000tyś. orków na plecach, gdzie mumaki wielkosci wierzowca :("
Każdy chce czuć groze i zachwycenie jakie płynęły z filmu kiedy pokazywali Minas Thirith albo Czarną brame. Kazdy oczekuje od Lotro GIGANTYCZNEJ Epickości a tu jej niema........  :( Tu sie bijesz z Dziwnym podejżanym balrogiem ze szczeliny Nurz-Gashu ,pokazując tysiącom krasnoludów z Morii że byli "noobami" skoro niedali sobie rady z poczwarą którą może utłuc 12-nasto osobowy team.
Zwiedzamy Garth-Agarwen ktory jest... brzydki, czerwony, pełen jakiś dziwnych norborgów(czy jakkolwiek sie te czworonożne stwory nazywają) i innych kreatur a Bijąc jakiegoś "Ivara" oraz "Czerwonego Majdanka" zastanawiamy sie CO MY TU K**WA WŁASCIWIE ROBIMY zamiast szaleć po Gondorze czy Rohanie i uczestniczyć w mega rajdach na zgrupowania 1000000 orków.
Idźmy dalej  8)
Hobbicke miasteczka luuzik  8) ......niema to jak nosić ciasto tu i tam........mamy ciasto, niesiemy ciasto, pokazujemy ciasto, żałujemy że niemożna przypieprzyć tym ciastem w gęby devsów z turbine za to że niema rohanu oraz gondoru, za to że krasnoludy z morii to nooby a goblintown jest nudne jak flaki z olejem :P
Ale można grać KURĄ O.O.... oh yes KURĄ!!!!!!! lub za tydzień nolajferskiej farmy repa u hobbitów dostać w nagrode.... NÓŻ DO CIASTA (damage 2-4) ALBO SZTUCZNE KRÓLICZE USZY do założenia na czache.
Ja rozumiem że hobbity to luzaki ale... bez przesady.
Tym samym ze stolicą w Bree (btw jedynym miastem w grze) gdzie niema wież do stratosfery i niema mega murów świat lotro wydaje sie być mało atrakcyjny dla tmT.

po trzecie:
Gra jest na siłe zapychana "zapychaczami" a postronni to widzą i mówią że w takie coś sie bawić niebedą.
]
Turbine to "maluśka" Amerykańska firma która porywa sie na tytuły które powinny być robione z NAMASZCZENIEM przez takie sławy jak Blizzard czy SoE i NC-Soft razem do kupy wzięte. Taki Tytuł jak Lotro jest zobowiązujący i niepowinien być robiony przez byle kogo
Nic dziwnego że stosują cięte sztuczki zapowiadając dodatkowe Updejty do gry.(aby wyglądało to na ciężką robote)
Boskie booki które są reklamowane z pompą a robi sie je 2 godziny.
Dodali evendim którego 2/3 powierzchni to jezioro (zapychacz)
Dodali forochel który jest lodową pustynią i posiada zapychacz (czyli dupne jeziorko z uniemożliwionym sprytnie pływaniem abyś niepopłynął do miejsca gdzie niema tekstur )
Cały rep system wpierdzielili dokładnie w tedy kiedy ludzie zaczeli nażekać na brak kontentu. (niema to jak zapchać ludziom gęby ładując im farme repa jako knebel)
Dali namiastke housingu (naprawde jeśli ktoś grał w inne gry takie jak SWG, EQ2 to housing w lotro wyda mu sie wepchnięty na siłe dla picu)
Jeśli cos robić to robić to dobrze a nie wszystko i po macoszemu.

Na koniec dodam:
Niewidze przyszłosci w tym tytule. (Za mała firma za dużo roboty) Liczba graczy może co najwyżej stale ubywać do poziomu w którą to gre grają tylko wybitni fani albo ludzie którzy na przekór wszystkiemu chcący pokazać że mój lifetime był tylko i wyłącznie słusznym wyborem. :P Ewentualnie ludzie którzy maja w stosunku do gier MMO baardzo małe lub nietypowe wymagania.

PS:
Ale twierdza i tak będzie sie zawsze dobrze bawić w świecie lotro :D
Mimo iż jej skład zmienił sie już chyba w 99% odkąd powstała :D (bo wszyscy fani lotro z pierwszego rzutu odeszli w pizdu back to WoW,EQ2,AoC,EvE,Lineage (niepotrzebne skreślić)


AMEN :D Ladnie to opisales, szkoda ze w 100% masz racje.
Giliarwe
Wojownik Twierdzy
Bohater
*
Offline Offline

Wiadomości: 607



« Reply #52 on: June 24, 2008, 09:07:44 AM »

tak sobie czytam i smieje sie... ^^   Thorres... po czesci sie zgodze... ale tylko po czesci... troche wiecej "godzin" pewnie przegralem niz ty wiec bedziemy mogli pogadc no jak rowny z rownym :P  co do tzw. zapychaczy... Evendim(kraina) musiala miec duze jezioro bo tym sie charakteryzowala...   Forochel... slynie z swoich wod gdzie ostatni krolik zatonal uciekajac wraz z palant(ir)em(miejsca gdzie nie ma tekstur? a skad ty tow iwesz madralo?).   co do twoich tekstow dotyczacych "tmt"to troche zdeka zalosne... 99% skladu nie zmienilo sie...   booki to inaczej dodatki i najczesciej sa dosc pokazne (czesto wychodza...) a ze questy epickie robi sie szybko to inna sprawa-to nie jest najwazniejsze...
ja, Huri, Yass,Eor,Mithrod,Radiel i wielu innych wciaz gramy... nawet Karolus wpada...   mam dziwne wrazenie ze ty jestes takim "tmt" jak to nazwales...

btw mam jeden 50lvl, 3max repy, 6rank, kazda instancja zaliczona(nie ubici bossowie-Thorog/Balrog/Udunion-wciaz probuje) jest wiele do zrobienia jeszcze... aaaa Kur sie nie czepiaj! fajne sa... 

a wspomniales ze rep jako knebel dla graczy.. ja ten knebel bym uzyl na kims innym...
no dobra... teraz powiem z czym sie zgadzam... 1.Housing... jest slaby-dla mnie najlepszy jest w UO ;p 1.Garth Agarwen to brzydkie miejsce.

koniec moich wywodow... bo sie jeszcze bardziej pogubie w tym pisaniu...
                                                                      pozdro, Giliarwe


PS.zapraszam do lotro na eventy...(szczegolnie letni-mam nadzieje ze znowu bedzie kurczak nozny :P)
Kasthor
Wojownik Twierdzy
Bohater
*
Offline Offline

Wiadomości: 603


I will heal/kill/buff for beer, pie or your wife!


« Reply #53 on: June 24, 2008, 09:39:38 AM »

Większości tych postów (szczególnie jednego baaaardzo długiego "po pivku", przy nim popcorn mi się skończył po pierwszych 5 zdaniach :() nie przeczytałem do końca, ale nie z totalnego lenistwa tylko dlatego, że to w co każdy z was lubi grać i dlaczego jest waszą sprawą. ;)

Ja lubię grać w LotRO bez jakiegoś konkretnego powodu... po prostu chce mi się logować do gry już od prawie półtora roku (wliczając betę) i tyle. Na przykład na podobnym etapie w WoWie (gdy do zebrania sprzętu została już tylko najwyższa end-game'owa instancja) robiło mi się niedobrze od razu na sam widok murku przed bankiem w IF. A tu tego nie czuję. I nie będę wam tłumaczył dlaczego :P 8)
Fland
Gość
« Reply #54 on: June 24, 2008, 10:34:12 AM »

Większości tych postów (szczególnie jednego baaaardzo długiego "po pivku", przy nim popcorn mi się skończył po pierwszych 5 zdaniach :() nie przeczytałem do końca, ale nie z totalnego lenistwa tylko dlatego, że to w co każdy z was lubi grać i dlaczego jest waszą sprawą. ;)

Ja lubię grać w LotRO bez jakiegoś konkretnego powodu... po prostu chce mi się logować do gry już od prawie półtora roku (wliczając betę) i tyle. Na przykład na podobnym etapie w WoWie (gdy do zebrania sprzętu została już tylko najwyższa end-game'owa instancja) robiło mi się niedobrze od razu na sam widok murku przed bankiem w IF. A tu tego nie czuję. I nie będę wam tłumaczył dlaczego :P 8)

Doskonale Cie rozumiem. W sytuacji kiedy grales w wowa dosc dlugo wcale sie nie dziwie ze logujesz sie do LOTRO i grasz juz tyle czasu. Lotro bylo moim pierwszym mmo gralem z rok, i po zalogowaniu mialem odczucie ze nie mam co robic. Jesli szwagier  (Yassith) stwierdza, ze loguje sie tylko na Rift bo nie ma co robic to cos to znaczy, mam nadzieje ze mnie nie zabije za te slowa :D.

W wowa gram pierwszy raz dopiero hmm pare miesiecy , okolo 5-6, mam locka na 70 lvl , gram ile moge, ile mam czasu, narazie sie nie nudze i nie twierdze ze w koncu strace do tej gry cierpliwosc. Ale nie stoje murem z wowem (jak niektorzy z lotro) , nie dam sie za niego zastrzelic, potrafie przyjac slowa krytyki, gdyz nie ma gier idealnych, kazda gra ma swoje minusy i plusy.

Jesli szwagier  (Yassith) stwierdza, ze loguje sie tylko na Rift bo nie ma co robic to cos to znaczy, mam nadzieje ze mnie nie zabije za te slowa :D.
Galder
Wojownik Twierdzy
Bohater
*
Offline Offline

Wiadomości: 769



« Reply #55 on: June 24, 2008, 11:11:44 AM »

Ja nie mogę zgodzic się z tak negatywnym podejściem do "zapychaczy". W końcu niektóre z nich (jak chocby jezioro w evendim) są klimatyczne i dodają uroku krainie, co prawda pływanie non stop po jeziorze przyprawia mnie o czerwoną gorączkę, ale jest ładne, bardzo ładne.
Natomiast zapychacz w postaci reputacji, owszem, słabizna i na dodatek nic ciekawego w nagrodach za repa nie ma, jednakże porównując do WoWa, gdzie nic więcej prócz tego typu zapychaczy i innych wymuszaczy nie uświadczysz, to w LotRo jest cisza, spokój i nie widac kretyńskich band farmerów udających hardcrowców.
To, że LotRo niestety ma spore braki, to prawda, ale gdyby ktoś dał mi do wyboru jeszcze raz lifetime do WoWa czy LotRo wybrałbym ponownie LotRo.
Fland
Gość
« Reply #56 on: June 24, 2008, 11:35:00 AM »

Tutaj sie zgodze z Toba ze w wowie sa bandy kretynow i farmerow. Ja na szczescie gram z ludzmi na poziomie, na chacie jest wesolo, mozna pogadac , posmiac sie, ogolnie atmosfera jest bardziej niz poprawna :D
Xabbu
cigrela sabmel
Forum Addict
*
Offline Offline

Wiadomości: 2234



« Reply #57 on: June 24, 2008, 11:44:54 AM »

Tak zwane zapychacze czy inacze "Time sinks" beda zawsze wystepowaly w kazdej mmo.  To normalny sposob na zajecie graczy "czyms" kiedy firma pracuje nad dodatkami.

 Wow jest tego najlepszym przykładem.  Blizz tak opracował gre, by aktywnie zatrzymywać graczy przez za szybkim parciem do przodu. W ten sposób powstała problematyka itemizacji. To sposób juz dawno zaczerpnięty ze starszych gier i sie sprawdza, po drodze dając uczucie ze gracze którzy raiduja już trudno dostępne raidy są silni, dobrzy, wytrwali. Trochę złudne moim zdaniem.To daje uczucie osiągnięcia czegoś trudnego w grach.

Poczytajcie co sie dzieje kiedy na forach kiedy Blizz oddaje itemy porównywalne z tymi z raidow end game, za badge, czy pvp.  Dramat niesamowity sie podnosi, bo nagle elitarność tych właśnie miejsc staje sie mniej elitarna...

Thorres
Gość
« Reply #58 on: June 24, 2008, 11:56:43 AM »

Tutaj sie zgodze z Toba ze w wowie sa bandy kretynow i farmerow. Ja na szczescie gram z ludzmi na poziomie, na chacie jest wesolo, mozna pogadac , posmiac sie, ogolnie atmosfera jest bardziej niz poprawna :D

Bandy kretynów mają i swoje plusy  ;) ;)
Niema nic równie przyjemnego niż udowadnianie kretynowi iż jest totalnym KRETYNEM!! ;) ;)
Apoletta
Przybysz
*
Offline Offline

Wiadomości: 7


« Reply #59 on: June 24, 2008, 12:08:49 PM »


Jeszcze słówko
Yano jak mówisz, że jesteś zawiedziony, że nie ma Rohanu, Gondoru ... to co musieli czuć Wowowcy gdy dowiedzieli się, że dostaną tylko Azeroth, a jak widać gra rozwija się i wychodzi niedługo drugi dodatek. Tak samo będzie z LotRO IMO
...

Peace :)

Hm... A mi się wydawało, że akcja wszystkich trzech części Warcrafta Rozgrywała się w Azeroth właśnie... Więc to nie jest tak, że coś pominięto na dzień dobry... Poźniej dodano Draenor, na którym w Warcraftach rozgrywała się akcja Beyond the Dark Portal...

A co do drugiego dodatku- WOTLK będzie osadzony też w Azeroth :)

Sorki za offtop i papa.
Pages: 1 2 3 [4] 5 6 ... 8
  Print