Pages: [1]
  Print  
Autor Topic: Egallir  (Read 2130 times)
Egallir
Przybysz
*
Offline Offline

Wiadomości: 1


« on: September 04, 2019, 11:04:03 PM »

1. Egallir, Hunter, 36 lvl

2. 28 lat

3. Lineage 2/Wow/Guild Wars 2

4.
==============================================================================
     Mae govannen, serdeczni przyjaciele wolnych mieszkańców Śródziemia. Ohh... jakże długi żywot upływał mi na służbie u króla Thranduila w Wielkim Zielonym Lesie. Poprzez te wszystkie lata starałem się sumienie wypełniać swoje obowiązki.   Tak też miało być tym razem. Nerfulien przybył z wiadomością, że król czeka na mnie w sali tronowej. Wchodząc do niej zastałem Thranduila w obecności starca ubranego w długi, szary płaszcz oraz szpiczasty niebieski kapelusz. Gdy podszedłem bliżej ów starcem okazał się Gandalf, którego mina zdradzała wielki niepokój. Król bez zbędnego ociągania poinformował mnie:
  - Od dziś Twoim zadaniem będzie czuwanie i strzeżenie stwora zwanego Golumem, którego dziś przyprowadził do nas Gandalf. Nie wolno mu będzie opuścić naszego królestwa, dopóki stanowić będzie zagrożenie dla wolnych mieszkańców Śródziemia.
     Na początku Golluma zamknięto w celi więc moim obowiązkiem było dostarczanie mu pożywienia i doglądanie. Po kilku dniach zwróciłem się z prośbą do kapitana straży Amarina o możliwość wychodzenia z więźniem poza mury pałacu. Nie sprawiał bowiem żadnych problemów a jedynie zdawał się wystraszony. Prośba została zaakceptowana. (Gdybym wtedy wiedział jakie skutki przyniesie ta prośba....)
    Kilka tygodni później w czasie kolejnej już przechadzki z Gollumem, w której  towarzyszyli mi moi najlepsi przyjaciele Caldain oraz Sinthal, doszliśmy w okolice Emyn-nu-Fuin. Słonce chyliło się ku zachodowi i właśnie postanowiliśmy wracać gdy nagle Gollum wdrapał się na najwyższe drzewo w okolicy i nie chciał z niego zejść. Zamiast momentalnie go z niego ściągnąć, usadowiliśmy się pod tym drzewem dalej rozprawiając o naszych planach podróży do Lothlórien. Nim się spostrzegliśmy zapadła noc. Uznałem , że nie ma co już wracać do pałacu i dziś spędzimy noc pod gwiazdami. Zupełnie zapomniałem o zagrożeniu czyhającym z Dol Guldur. W okolicach północy, księżyc schował się za chmury a moje serce ogarnął lęk. Gollum, który do tej pory buszował w koronie drzewa przestał wydawać jakiekolwiek dźwięki. Zaniepokojony zacząłem wspinać się na drzewo. W momencie w którym dostrzegłem Golluma, z dołu usłyszałem okrzyk Sinthala:
  -Yrch!!!
    Spadłem z drzewa w sam środek zasadzki jaką zgotowały nam orki. Sinthal dzielnie odpierał atak trzech orków naraz, pokazując swoją ponadprzeciętną umiejętność walki dwoma mieczmi. Caldain leżał pod drzewem z dwoma strzałami wbitymi w klatkę piersiową. Na ten widok ogarnęła mnie furia. Siekłem , ciąłem , parowałem i ripostowałem zawzięcie do momentu gdy orkowie, mimo nadal znaczącej przewagi liczebnej czmychnęli w las w stronę południa. Puściłem się zaraz w pości za nimi lecz zaraz zawróciłem przypominając sobie o więźniu. Widok pod drzewem był makabryczny. Wokoło leżało z tuzin martwych orków. Przy drzewie Sinthal klęcząc opłakiwał Caldaina. Gdy mnie spostrzegł oznajmił, że Gollum zniknął. Poprosiłem go aby zaniósł martwego przyjaciela wraz ze złymi wiadomościami do pałacu. Sam postanowiłem spróbować znaleźć Golluma. Dzięki umiejętności łowcy udało mi się trafić na jego ślad. Niestety im dłużej za nim szedłem tym bardziej oczywistym się stało, że prowadził on w stronę Dol Guldur. Trudno mi było podjąć tę decyzję ale zaniechałem dalszych poszukiwań i wróciłem do króla aby zdać raport.
     W sali tronowej, w obecności wielu moich braci zdałem raport Thranduilowi. Po skończeniu rozkazał mi czekać na osąd. Długo siedział zamyślony aż wreszcie rzekł :
  -Nie da się naprawić szkód, które zostały już wyrządzone. Dałem słowo Gandalfowi, że może powierzyć nam Golluma. Niestety cień , który ogarnia na nowo Śródziemie pomógł mu zbiec. Twoje zadanie Egallirze nie zostaje jendak z Ciebie zdjęte. Twój los został spleciony z losem Golluma i Twoim obowiązkiem jest go odnaleźć. Dokąd Cie to zaprowadzi tego nie jestem w stanie przewidzieć. Radę jaką dla Ciebie mam to odszukaj Gandalfa, wyrusz w tym celu do Celondim i tam o niego pytaj. Natomiast Ty mój synu - tu zwrócił się do Legolasa, który stał w pobliżu. - Wyrusz do Rivendell po rade do Elronda. 
     Tak właśnie rozpoczęła się moja podróż po krainach Środziemia....w poszukiwaniu Goluma.
===========================================================================

Wracając jednak do świata rzeczywistego to jestem Grzegorz i od kilku lat zarabiam na życie jako informatyk. Lotro wybrałem, ponieważ opowiada historie ze świata którym jestem oczarowanym i  tak chce odbierać te grę. Po zastanowieniu gdybym miał opisać siebie to najbliżej mi do "Drzewca" :). Introwertyk, z dużym poczuciem humoru, który nie lubi pośpiechu.

5. Nie

6. Potwierdzam, zrozumiałem, akceptuje.

7. VIP
Falladriell
Przybysz.
Super Bohater
*
Offline Offline

Wiadomości: 1111


« Reply #1 on: September 05, 2019, 01:55:28 PM »

Ode mnie ZA. Cudne wprowadzenie :)

Grasz na Laurelin czy Ithil?
Panda
Weteran
**
Offline Offline

Wiadomości: 122


« Reply #2 on: September 05, 2019, 05:56:03 PM »

Opis  :o :o :o
Prawą i lewą ręką się podpisuję!

Jakby co jestem zazwyczaj na postaci która zaczyna się na Pand- pisz śmiało jak dla mnie :D
Bardziej zapraszam na Laureinie (więcej siedzę, a i więcej nas jest ostatnio około 8-15 osób)
Huriel
GM Iron Lady ;-)
Administrator
Forum Addict
*****
Offline Offline

Wiadomości: 10656


KoHaniutka


« Reply #3 on: September 05, 2019, 07:50:25 PM »

Bardzo wciągające! Zapraszamy w nasze mury :)
Amrathgil
Przybysz
*
Offline Offline

Wiadomości: 2


« Reply #4 on: October 12, 2019, 10:24:24 PM »

robi wrażenie - super
Pages: [1]
  Print